- Nikt nie wpłacił wadium, więc przetarg nie jest rozstrzygnięty - potwierdza Roman Ramion, burmistrz Miastka.
Co gmina ma teraz zamiar zrobić? Jeszcze nie wiadomo. Jasne jest, że bez sprzedaży tej działki w budżecie na 2013 rok nie pojawi się jedno z dwóch najważniejszych źródeł dochodu, obok 2 mln zł z fotoradaru. Pieniądze te zaplanowano na pokrycie kosztów najważniejszych inwestycji.
Przypomnijmy, że działkę w Wołczy sprzedawano wiedząc, że jest inwestor zainteresowany jej nabyciem. Miała tam powstać fabryka maszyn rolniczych i nawet 100 miejsc pracy.
Pierwszy przetarg odbył się 10 stycznia. Z ceną wywoławczą 1,8 mln zł nie udało się jej sprzedać, więc 12 kwietnia próbowano uzyskać przynajmniej 1,46 mln zł.
Rozmawialiśmy z przedsiębiorcą, który planował wybudowanie fabryki pod Miastkiem.
- W słupskiej strefie ekonomicznej można kupić działkę równą jak stół i uzbrojoną za mniej niż 1 mln zł. Poczekam aż urzędnicy z Miastka zaoferują rozsądne warunki, bo chęć wybudowania zakładu podtrzymuję. W Miastku i okolicach łatwiej znaleźć pracowników - powiedział biznesmen.
Mężczyzna prosi by nie podawać na razie nazwy firmy i jego nazwiska.
Przeczytaj też o sprzedaży ziemi w Węgorzynku
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?