W sprawie chodzi o trzy działki w Bytowie na osiedlu Przylesie II. Jesienią 2011 roku radni przyjęli plan zagospodarowania przestrzennego, z którego wynika, że trzy działki Edmunda Lubetzkiego z Bytowa mają być terenami zieleni urządzonej publicznie oraz sportu i rekreacji. Mieszkaniec zaskarżył plan do Sądu Administracyjnego w Gdańsku, wskazując że w taki sposób ograniczone zostało prawo własności, bo działki chciał w przyszłości przekształcić na mieszkaniowe z zabudową jednorodzinną.
Na dzisiejszej sesji (27 lipca 2022 r.) radni głosowali odpowiedź do sądu.
- Nie przekroczyliście państwo radni uprawnień planistycznych, bo planujecie coś co jest niezgodne wolą mieszkańca. Gdyby sąd uznał zasadność skargi, oznaczałoby to, że plan w tej części byłby nieważny. Jesteśmy przekonani, że postępowanie wykaże, że przeznaczenie tego terenu zostało właściwie zapisane. Pan Lubetzki właścicielem tych działek został w 2004, 2005 roku i kupił je jako rolne.
Jego oczekiwania są, by przekształcić je pod zabudowę jednorodzinną, nie mogły się spełnić, bo żadne wcześniejsze dokumenty nie przewidywały innego zagospodarowania terenu. Zawsze ten teren był zielonym i zbiornikiem wodnym. Zawsze przewidywane były w tym miejscu tereny zielone - zarówno w studium i wcześniejszych dokumentach. Ten teren jest powiązany z innymi terenami zielonymi i jest częścią ochronną dla miasta. W związku z tym proszę o przychylenie się do odpowiedzi – oddalenie skargi
– apelowała radca prawny urzędu Danuta Gawarecka.
Z 20 obecnych na obradach Rady Miejskiej Bytowa, tylko Karol Malinowski był przeciwny wystosowaniu do sądu takiej odpowiedzi.
- Nie chcę tego komentować – skwitował Malinowski.
Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?