- Policjant usłyszał zarzut z artykułu 278 par. 1 kodeksu karnego, a więc przywłaszczenia cudzej rzeczy ruchomej - potwierdza Krzysztof Młynarczyk, prokurator rejonowy z Miastka.
Policjant miał przywłaszczyć sobie kompresor wart 560 zł. Znajdował się on w aucie ustawionym na parkingu strzeżonym. Był to samochód zabezpieczony po kolizji drogowej. Policjant miał wykorzystać fakt, że mundurowi mają swobodny dostęp do tego parkingu.
Sprawę ujawnił świadek przesłuchiwany w innej sprawie. - Powiedział, że ma informacje dotyczące innej sprawy. Tej o której teraz mowa - przyznaje prokurator.
Przeczytaj też o agresywnym właścicielu hotelu
To sami policjanci, koledzy oskarżonego, we współpracy z prokuratorem nadali jej dalszy bieg.
Policjant nie przyznał się do winy, ale z powodu postawienia mu zarzutu komendant powiatowy już zawiesił funkcjonariusza. Policjantowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Dalsze czynności w tej sprawie ma wykonywać inna prokuratura, by nie było zarzutu stronniczości. Decyzję o wytypowaniu jednostki podejmie Prokuratura Okręgowa w Słupsku.
Jeśli policjant zostałby skazany za kradzież, to pożegnałby się ze służbą. Osoba karana w policji pracować nie może.
- Prowadzimy w tej sprawie odrębne postepowanie wyjaśniające, by ustalić dokładne okoliczności tej sytuacji - mówi Jarosław Juchniewicz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bytowie.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?