Prawdziwa uczta podczas ochodów 130-lecia Nadleśnictwa Dretyń (foto)

Ciekawą lekcją, zwłaszcza dla dorosłych, którzy kiedykolwiek pracowali z piłą łańcuchową w rękach, był pokaz rzeźbienia. W dłoniach artysty Marka Piotrowskiego z Rzeczenicy nie było jednak dłuta i młotka, a pilarka spalinowa. Precyzja z jaką wykonał postać siedzącego niedźwiedzia oraz liska, który na chwilę przysiadł na ławce zrobionej z wielkiego kawałka pnia, budziła podziw. Podobnie było z postępem pracy, który mógł w zdumienie wprawić tych, którzy znają się trochę i na obsłudze piły łańcuchowej, i na rzeźbieniu w drewnie. Na deser z kolei był pokaz pracy maszyn niezbędnych w lesie – harvesterów. W ciągu kilku sekund nie tylko potrafiły ściąć drzewo, ale też pociąć je na kawałki – wszystkie o równej długości. Był również pokaz akcji gaśniczej. Ten ostatni kończył sobotnie popołudnie z Nadleśnictwem Dretyń.
Organizatorzy imprez plenerowych powinni uczyć się od leśników, którzy w sobotnie popołudnie zgotowali wszystkim prawdziwą zabawę. Nie sposób było w ciągu godziny skorzystać ze wszystkich atrakcji. Udawało się to nielicznym – zwłaszcza dzieciakom.
Właśnie z myślą o nich przygotowane były zabawy i gry edukacyjne. Chyba największym powodzeniem cieszyła się budowa własnego domku. Całego z drewnianych elementów. Miał, jak to na prawdziwy domek przystało, drzwi, dwa okna i dach. Czekając w kolejce do tego zadania, dzieci korzystały z innych gier i zabaw przygotowanych przez leśników. Było układanie wielkich puzzli, rozpoznawanie owoców drzew, które można spotkać w lasach, a nawet koło fortuny. W nagrodę za kręcenie nim było pytanie. Prawidłowe wykonywanie zadań premiowane było oczywiście nagrodami.