Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powstanie spółdzielnia socjalna? Radny w ten sposób chce aktywizować wykluczonych

Mateusz Węsierski
Spółdzielnia socjalna w Byczynie na opolszczyźnie to doskonały przykład do naśladowania
Spółdzielnia socjalna w Byczynie na opolszczyźnie to doskonały przykład do naśladowania Internet
Radny Wiesław Kosno, szef struktur SLD w powiecie bytowskim, ma plan. Chce zmniejszyć bezrobocie w gminie Miastko tworząc spółdzielnię socjalną.

Byłaby to zupełna nowość w powiecie bytowskim i jedna z niewielu spółdzielni w regionie. Co ważne, Kosno ma już przychylność Powiatowego Urzędu Pracy, który może dać fundusze na wyposażenie stanowisk pracy. Radny postuluje, aby plan budowy spółdzielni socjalnej włączyć do budżetu na 2012 rok.

- Spółdzielnia mogłaby specjalizować się w wykonywaniu inwestycji wspieranych przez gminę, takich jak usuwanie azbestu lub budowa małych oczyszczalni ścieków - mówi Kosno. - Zrzeszałaby ludzi bezrobotnych, zalegających z czynszem lub wykluczonych społecznie. Mogłaby współpracować z Powiatowym Urzędem Pracy oraz Centrum Integracji Społecznej. Założyciele kupiliby narzędzia i maszyny w ramach wsparcia z Funduszu Pracy, a jej członkowie mieliby szanse na przeszkolenie zawodowe w CIS prowadzonym przez Teen Challenge. Dzięki temu samorząd pomógłby wprowadzić na rynek wykwalifikowanych pracowników oferujących niższe ceny, zamiast płacić zasiłki. Spółdzielnia socjalna mogłaby też współpracować z Miastecką Spółdzielnią Mieszkaniową, zatrudniając bezrobotnych mieszkańców zalegających z czynszem.

Kosno przekonuje, że założenie spółdzielni socjalnej nie jest trudnym zadaniem. Wystarczy 5 osób fizycznych lub 2 osoby prawne. Spółdzielnia miałaby się mieścić w wydzierżawionym od gminy lokalu, którego nie mogłaby sprzedać.

Plan radnego Kosno na razie pozostaje tylko planem, bo rządzący analizują wszelkie “za” i “przeciw”.

- Każdy taki pomysł jest warty rozważenia i zastanowienia - mówi burmistrz Roman Ramion. - Gdy przeanalizujemy wszystkie korzyści podejmiemy odpowiednią decyzję - deklaruje.

Radny Milda odszedł z PiS do komitetu Ramiona

Chętny do współpracy jest Janusz Wiczkowski, szef Powiatowego Urzędu Pracy. Jego zdaniem w powiecie brakuje takiego zakładu pracy. Wiczkowski działanie spółdzielni socjalnej dobrze zna, bo 3 lata temu wizytował taki zakład pracy w Byczynie na opolszczyźnie. Zapewnia, że powołanie spółdzielni wcale łatwe nie jest, a i odpowiedzialność ciążąca na jej członkach jest bardzo duża.

- Muszą założyć ją ludzie odpowiedzialni, którzy chcą pracować, zarządzać i odpowiadać własnym majątkiem - podkreśla Wiczkowski.

PUP członkom spółdzielni może przyznać dotacje. Dla każdego z założycieli to czterokrotność średniej krajowej, czyli ponad 12 tys. zł na osobę. Dla osób przystępujących do spółdzielni w późniejszym czasie to trzykrotność średniej krajowej pensji. Każda z tych osób musi znaleźć poręczyciela. Istnieje też możliwość dofinansowania składek emerytowo-rentalnych oraz zdrowotnych przez 24 miesiące. Jest to jednak uzależnione od ilości funduszy posiadanych przez PUP.

- Wniosek do budżetu na 2012 rok powinien być wkrótce składany, jeśliby spółdzielnia chciała skorzystać z tej pomocy w przyszłym roku - podkreśla Wiczkowski.

Krytycy spółdzielni traktują je jak relikt zamierzchłych czasów. Symbol socjalizmu, który “psuje” pracowników, rozleniwiając ich i utrzymując w pozycji roszczeniowej. Dyrektor urzędu pracy nie podziela takiego zdania, ale z jednym się zgadza. Spółdzielnia powinna być “rzucona” na głęboką wodę wolnego rynku, a nie być uczepiona do lokalnego samorządu “żerując” na pracach zlecanych przez władze.

- Trzeba walczyć o zlecenia, by utrzymać się na rynku, a porażka oznacza odpowiadanie majątkiem członków takiej spółdzielni. Oni wspólnie muszą się starać, by razem osiągnąć sukces na rynku - wyjaśnia Wiczkowski. - Z pewnością spółdzielnia może być bardziej konkurencyjna niż prywatne przedsiębiorstwa z lokalnego rynku. Wystarczy by była dobrze zarządzana, jak spółdzielnia w Byczynie, którą niegdyś wizytowałem.

Wdrożenie planu radnego Kosno w życie wymaga jeszcze szeregu uzgodnień, a już słyszy się krytyczne głosy bezrobotnych. - Nie chcę ponosić takiej odpowiedzialności, bo skończyłoby się to wizytą komornika - komentuje mieszkaniec Miastka.

Wszystko o spółdzielniach socjalnych, w tym jak działa modelowa w Byczynie na Opolszczyźnie, oraz komentarz redakcji w piątek 4.11 w Dzienniku Powiatu Bytowskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miastko.naszemiasto.pl Nasze Miasto