Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niecodzienna sytuacja. Policjanci nie mogli odpalić radiowozu. Pomogli mężczyźni ukarani mandatami

Mateusz Węsierski
Policjanci w akcji. Zdjęcie wykonane przez naszego Czytelnika
Policjanci w akcji. Zdjęcie wykonane przez naszego Czytelnika Zdjęcie Czytelnika
Komiczny finał miała interwencja miasteckich policjantów przy rondzie im. Jana Pawła II. Dwaj mężczyźni ukarani za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym pomogli policjantom. Zaraz po interwencji... pchali radiowóz, bo nie chciał odpalić.

- Widziałem wszystko z okna. Radiowóz podjechał do mężczyzn siedzących na ławce. Pili alkohol, co przykuło uwagę funkcjonariuszy. Zostali wylegitymowani. Inny mężczyzna został zabrany do radiowozu. Gdy policjanci wsiedli do samochodu nie ruszyli nawet o centymetr. Wóz nie odpalił. Dalej było już tylko zabawnie - opowiada nasz Czytelnik, który wysłał zdjęcie do redakcji. - Jeden z policjantów poszedł pchać radiowóz. Razem z nim mężczyzna, który siedział z tyłu. Nie dali rady, więc - o dziwo - poprosili tych siedzących na ławce. Razem dali radę. Policjanci mogli odjechać.

Nasz rozmówca mówi, że przekazał tę informację nie w celu podzielenia się zabawną - jego zdaniem - historią.

- Przy tej okazji trzeba się przyjrzeć sprzętowi używanemu przez policję. Koreańskie samochody, które posiadają, podobno nie raz zawodziły. A co by było gdyby doszło do napadu na bank? Chyba jedynym wyjściem byłyby służbowe rowery dla funkcjonariuszy - ocenia mężczyzna.

Przeczytaj też o awanturze w miasteckim hotelu

Prawda jest jednak bardziej prozaiczna. - Nie narzekamy na używane przez nas samochody. One nie są awaryjne. W tym przypadku powód był zupełnie inny. Podejmujący interwencję funkcjonariusz nieopatrznie wyłączył silnik pozostawiając sygnały świetlne. Z tego powodu akumulator się wyczerpał, więc radiowóz trzeba było odpalać pchając go - wyjaśnia Jarosław Juchniewicz, p.o. rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Policji w Bytowie.

Funkcjonariusz wyjaśnia, że mężczyzna zabrany do auta nie był ukarany.

- Bał się o swoje bezpieczeństwo w towarzystwie pozostałych mężczyzn. Dwóch z nich ukarano mandatami karnymi za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym - wyjaśnia Juchniewicz.

Gdy jednak zabrakło prądu w akumulatorze ukarani okazali się pomocni.

- To nic nadzwyczajnego. Zostali poproszeni o pomoc i pomogli. Bardzo dobrze postąpili - ocenia Juchniewicz. - To godna pochwały postawa obywatelska, niezależnie od ich przewinienia.

Więcej informacji lokalnych w Dzienniku Powiatu Bytowskiego. Tu w ciągu kilku sekund zdobędziesz e-wydanie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miastko.naszemiasto.pl Nasze Miasto