Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miastko: Urzędnik odpuszcza księdzu "grzech" samowoli budowlanej (LIST CZYTELNICZKI)

Mateusz Węsierski
Krzysztof Drozd
Konserwator zabytków Zdzisław Daczkowski odpuści księdzu doktorowi Józefowi Turkielowi z Miastka "grzech" malowania zabytkowej świątyni bez jego zgody. Taki ma być finał ujawnionej przez nas sprawy kościelnej samowoli budowlanej.

- Nie ma tu poważnej ingerencji w zabytek, więc nic poważnego się nie stało. Jednak dla samej zasady ksiądz powinien to nam zgłosić. Takie są procedury - mówi Daczkowski. - Duchowny powinien mieć też pozwolenie na budowę ze starostwa. Niestety, nie zadbał o te dokumenty, przez co niepotrzebnie naraził się na kłopoty. Wystarczyło tylko złożyć wniosek i nie byłoby sprawy - podkreśla konserwator.

Sprawa nie będzie zgłoszona prokuratorowi z prostego powodu. - Dochodzenie byłoby umorzone z powodu niskiej szkodliwości społecznej. Przecież ksiądz tylko kościół pomalował - podkreśla Daczkowski.

Konserwator nie chce już także roztrząsać ocieplenia kościoła styropianem, co również było samowolą. - O ile malowanie nie było wielkim grzechem, to już obłożenie styropianem niewątpliwie poważnym grzechem jest. Nie będę jednak w tej sprawie interweniował, bo stało się to kilka lat temu. Z biegiem czasu styropian i tak odpadnie - dodaje konserwator. - Podkreślam jednak, że nie pochwalam takiego postępowania. To złamanie procedur. W przyszłości będziemy baczniej przyglądać się temu, co dzieje się wokół barokowego kościoła w Miastku.

Przypomnijmy, że w poniedziałek, po sygnale od Czytelnika, ujawniliśmy, że remont zabytkowego kościoła p. w. Najświętszej Marii Panny Wspomożenia Wiernych to samowola budowlana.

- Za swoje grzechy przepraszam, lecz nie zamierzam się poprawić - powiedział nam ksiądz doktor Józef Turkiel. - Gdy 13 lat temu przeprowadzałem remont kościoła, to nikt mi tego nie zabraniał. Wówczas nie tylko malowałem, ale i obkładałem kościół styropianem oraz tynkowałem. Konserwator zabytków polecił nawet zamurowanie dwóch okien, czego nie zrobiłem. Nikt nie miał też zastrzeżeń, gdy trwały prace wewnątrz kościoła. Ja to przecież robię dla wiernych - dodawał zdziwiony ksiądz.

Efekt urzędniczej kontroli będzie łagodny. Najprawdopodobniej skończy się na zalegalizowaniu samowoli. Wiele osób broniło też księdza jako dobrego gospodarza świątyni.

List w obronie kościelnej samowoli
Chciałabym wyrazić swoją opinię na temat remontu miasteckiego kościoła. Zbulwersowany czytelnik donosi, że malowanie elewacji bez stosownych pozwoleń jest czynem wołającym o ,,pomstę do nieba". Nie przeczę, że jest to uchybienie proceduralne. Jednakże traktowanie remontu w kategoriach niemalże przestępstwa jest chyba zbyt daleko posuniętym wnioskiem prawnym. Gdyby w naszym kraju, okolicy czy mieście ludzie dokonywali takich "przestępstw", to żylibyśmy w państwie mlekiem i miodem płynącym. Zdecydowana większość miastczan cieszy się, że kościół parafialny po malowaniu stanie się znów ozdobą centrum naszego miasta. Jeżeli pani architekt z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków mówi o ewentualnym przywróceniu stanu pierwotnego budynku, to znaczy, że nie ma pojęcia o jego faktycznym wyglądzie, czyli, krótko mówiąc, nie interesowała się jego stanem przez ostatnich 13 lat. Wieża kościelna i część ścian została poważnie zeszpecona w czasie pożaru budynku sąsiadującego z kościołem. I szczerze mówiąc nie interesuje mnie to, czy ksiądz zdążył wysłać stosowne dokumenty - czy też nie. Interesuje mnie to, że ktoś w końcu zajął się wyglądem zabytku, że w końcu komuś coś się chciało zrobić dla dobra ogółu. Proboszcz podjął się rzeczy niemalże niemożliwej w dzisiejszych czasach - potrafił zmobilizować ludzi do zbiórki pieniędzy na remont. Tak więc pieniądze zebrane, kościół odmalowany i zaczynają się problemy. Wnioski z tej historii są dwa: nie wychylaj się ponad przeciętność i złośliwość ludzka nie zna granic. A pan, który mówi o "majtkowym" kolorze ścian kościoła obraża nas i nasze odczucia estetyczne. Może czas na dobrego okulistę?
Irena Bronk

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Miastko: Urzędnik odpuszcza księdzu "grzech" samowoli budowlanej (LIST CZYTELNICZKI) - Miastko Nasze Miasto

Wróć na miastko.naszemiasto.pl Nasze Miasto