Jej obawy wywołała zmiana sposobu rozliczania kosztów centralnego ogrzewania. Zarzuca też szereg innych nieprawidłowości. Prezes Piotr Harat twierdzi, że zarzuty są albo nieprawdziwe, albo wyssane z palca.
– Podpisali uchwałę dotyczącą zmian rozliczania kosztów zużycia ciepła. Do tej pory odbywało się to na zasadzie 50:50, czyli 50 procent kosztów stałych i 50 procent kosztów zmiennych. Ludzie "przykręcając" swoje grzejniki, mogli zaoszczędzić sporą sumę. Nowa uchwała przewiduje 70:30. Za tym idzie nie zwrot pieniążków z oszczędności, być może wyjście na zero, a najprawdopodobniej dopłata – alarmuje nasza Czytelniczka. – Spółdzielnia wymieniła podzielniki w celu m.in. dokładniejszych odczytów. Nie zakupiła ich, a wydzierżawiła. Okazuje się, że teraz lokatorzy muszą za nie zapłacić! O tym wcześniej nie było mowy.
Kobieta twierdzi, że nowa uchwała weszła w życie w czasie trwania okresu grzewczego, bez wiedzy i zgody lokatorów. Prezesowi zarzuca też zlecanie remontów firmie Harat, której właścicielem jest jego brat.
– Czy nikt nie dostrzega tu konfliktu interesów? – pyta.
Prezes Piotr Harat jest oburzony zarzutami lokatorki. Aby rozwiać wątpliwości przygotował obszerne opracowanie.
– Ilość odprowadzonych jednostek na podzielniku zależy od temperatury w pomieszczeniach. Osoba, która ma całkowicie zakręcone grzejniki ma temperaturę w mieszkaniu niższą o ok. 3-4 stopnie Celsjusza od osoby, która ma odkręcone grzejniki w mieszkaniach sąsiednich. Osoby, które całkowicie zakręcają grzejniki to nie tylko osoby najbiedniejsze, ale również dobrze sytuowane, nie zawsze przebywające w mieszkaniach z powodu podjęcia pracy za granicą. Obok nich mieszkają często osoby starsze, dla których ciepło daje poczucie komfortu i bezpieczeństwa. Mogą mieszkać też osoby z małymi dziećmi, dla których ważniejsze jest zapewnienie właściwych warunków do życia. Nie chcą zaoszczędzić na cieple i wydać na lekarstwa – zaczyna Harat. – Podzielniki starszego typu nie liczyły ciepła, które przenikało przez ściany i sufity do mieszkań o obniżonej temperaturze. Podzielniki elektroniczne mierzą ilość ciepła wytworzonego przez grzejnik w danym pomieszczeniu. Podzielnik rozpoczyna liczenie jednostek w momencie, gdy różnica temperatur między grzejnikami i pomieszczeniem jest większa od 4 stopni Celsjusza. Osoby, które wyjechały i zakręciły grzejniki, nie płacą. Natomiast osoby chcące utrzymać właściwą temperaturę, sąsiadując z takimi mieszkańcami, muszą mieć maksymalnie odkręcone grzejniki, co powoduje, że zużyją bardzo dużo ciepła – tłumaczy prezes.
Harat podaje przykład, że we wspólnocie przy ul. Koszalińskiej 24 dwa mieszkania mają zero na odczytach podzielników elektronicznych w całym mieszkaniu, a następne trzy są bliskie zeru.
– Nie są to rozważania czysto akademickie. Utrzymanie podziału 50/50 spowoduje bardzo duże rozwarstwienie w wysokości opłat. To rodzi poczucie niesprawiedliwości, konflikty i zachęca do darmowego korzystania z ciepła za które zapłaci sąsiad – uzasadnia. – Podjęta przez Radę Nadzorczą uchwała jest zgodna z prawem i była dyskutowana wielokrotnie. Jestem przekonany, że jest słuszna. Już teraz mamy problem z zagrzybieniem mieszkań u osób, które z przesadą oszczędzają ciepło kosztem zdrowia i późniejszych dużych kosztów remontowych.
Prezes informuje też, że lokatorzy nie zapłacą za nowe podzielniki ciepła. Przeznaczono na nie kwotę 152 tys. 889 zł i 20 gr. Początkowo sądzono, że wystarczy tylko na część należności. Resztę mieli pokryć mieszkańcy. Jednak po przetargu i negocjacji wymiana podzielników ciepła na elektroniczne została sfinansowana w całości z funduszy spółdzielni.
– Co do sugestii zlecania robót remontowych firmie mojego brata, sprawa jest prosta. Nigdy takich zleceń nie było, a najbliższe remonty przeprowadzą firmy, które wygrają przetargi nadzorowane przez komisję – kończy Harat.
Zmiana kosztów naliczania ciepła będzie dyskutowana jeszcze na zebraniach z lokatorami.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?