Po raz pierwszy została zniszczona w 2011 roku. Nowej nie postawiono przez ponad rok, bo Zarząd Dróg Powiatowych czekał na wypłatę odszkodowania. W związku z tym miasteccy radni pytali dlaczego ZDP najpierw nie wyłoży pieniędzy, postawi lampę, a następnie odzyska pieniądze z odszkodowania. Dyrektor Marian Miazga miał na to inny pogląd.
- Musieliśmy poczekać na wypłatę odszkodowania, bo w budżecie nie miałem pieniędzy na taki wydatek. I tak zresztą odszkodowanie nie pokryło wszystkich kosztów. Za nową lampę musieliśmy zapłacić prawie 4 tys. zł - wyjaśnia Marian Miazga, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych.
Gdy już ZDP uzyskał 3600 zł odszkodowania, ustawiono nową lampę. Długo jednak nie postała. Strącił ją kolejny nieostrożny kierowca. Lampy znowu nie ma. Został po niej tylko zabezpieczony przewód elektryczny.
- Od stycznia 2013 roku ta lampa już do nas nie należy, bo zgodnie z przepisami po modernizacji drogi oświetlenie uliczne przejęła gmina Miastko. Teraz to zadaniem lokalnego samorządu jest naprawa i utrzymanie oświetlenia - wyjaśnia dyrektor Miazga.
Izabela Klasa, naczelnik wydziału infrastruktury technicznej w miasteckim ratuszu, podobnie jak wcześniej dyrektor ZDP, też zamierza czekać na wypłatę odszkodowania.
- Policja podała nam dane sprawcy, któremu wysłaliśmy pismo z kosztorysem. Czekamy na pieniądze, które mają być wypłacone do końca lutego - informuje Izabela Klasa. - Skoro ustalono sprawcę, który deklaruje wypłatę pieniędzy, to dlaczego mamy nie poczekać z naprawą tej lampy? Świat się nie zawali.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?