Zespół z Bytowa przewodzi II lidze zachodniej z 16 punktami na koncie wyprzedzając Lecha Rypin i Energetyka ROW Rybnik o 3 pkt. Co ciekawe, Drutex-Bytovia w 5 spotkaniach straciła tylko jednego gola.
W Polkowicach do 10 minuty żadna strona nie wypracowała sytuacji podbramkowej. W 12 minucie nastąpił śmiały atak gospodarzy, ale sędzia liniowy dopatrzył się spalonego.
W 22 odpowiedź Wojciecha Pięty, który strzałem z dystansu trafił prosto w poprzeczkę. Dwie minuty Maciej Gostomski broni silny strzał z rzutu wolnego (30 metrów). Trzy minuty później Pięta celował z 25 metrów, bramkarz wypiąstkował, a dobitka Łukasza Kowalskiego okazała się niecelna. Nie minęło 240 sekund jak Kowalski podał do Hirsza, ale ten wykazał się „spóźnionym zapłonem” tracąc futbolówkę i jednocześnie 100 procentową okazję zdobycia przewagi.
W 35 minucie sytuacja ta mogła się zemścić po rzucie rożnym dla Polkowic. Na szczęście między słupkami mamy Gostomskiego. Później kontra Pięty do Ambroziaka i faul na tym ostatnim. Sędzia tego nie zauważył. Gospodarze kolejny kontratak przypuścili w 37 minucie, ale znowu Gostomski nie dał za wygraną. W 39 minucie powtórka. Polkowice zaatakowały ze spalonego, z 16 metra, sędzia puścił akcję, ale na szczęście Gostomski znowu obronił.
W 42 minucie z 18 metrów atakować próbował Pięta, ale bramkarz Damian Primel pewnie obronił. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowo.
Przeczytaj też o wygranym 3:0 meczu z Elaną Toruń
Druga część gry przywitała zawodników deszczową pogodą, ale 6 minut później przyszła chwila, która odmieniła losy tego spotkania. Robert Hirsz - po indywidualnej akcji - w pięknym stylu pokonał bramkarza gospodarzy „kładąc” go na ziemię. Piłka na 1:0 przeleciała tuż obok słupka.
Dwie minuty później gospodarze odpowiedzieli atakiem zablokowanym przez defensywę Waldemara Walkusza. Próbowali jeszcze w 59 minucie, ale strzał z rzutu rożnego pewnie wybił Gostomski.
Po 60 minucie Polkowice wypowiedziały prawdziwą wojnę przypuszczając serię ataków. W 68 minucie skończyło się to żółtą kartką dla Marcina Kajcy, który przerwał akcję gospodarzy.
Drutex-Bytovia na te ataki odpowiedziała dopiero w 77 minucie, ale po akcji Pięty i Hirsza Ambroziak nie zdołał dobiec do piłki. Tego ostatniego w 79 minucie zastąpił Uelder Barbosa.
Polkowice atakowały do samego końca, do 93 minuty, ale defensywa ustawiona przez Walkusza spisała się w 100 procentach. Z południa Polski przywieźli cenne 3 punkty umacniając się na pozycji lidera.
KS Polkowice - Drutex-Bytovia Bytów 0:1
0:1 - R. Hirsz (51)
Drutex-Bytovia: M. Gostomski - Ł. Kowalski, Ł. Wróbel, P. Łapigrowski (89. T. Cierson), M. Szmidke, A. Wróblewski (67. M. Wiśniewski, 90. J. Kaganek), M. Kajca, M. Pietroń, D. Ambroziak (79. U. Barbosa), W. Pięta, R. Hirsz
Ławka rezerwowych: M. Oszmaniec - K. Stankiewicz, T. Cierson, A. Kobiella, M. Wiśniewski, U. Barbosa, J. Kaganek
Komentarz trenera i rozmowa ze strzelcem gola w piątek 14 września w Dzienniku Powiatu Bytowskiego.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?