Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bytów: Opowieść o śniegu

Monika Kotarska
Monika Kotarska wysłuchała i spisała opowieść o śniegu
Monika Kotarska wysłuchała i spisała opowieść o śniegu Marcin Pacyno
Wigilijna opowieść małej Czytelniczki. Pisze Monika Kotarska - uczennica klasy VI d SP nr 2 w Bytowie.

Przedstawioną poniżej opowieść o śniegu usłyszałam od dziadka Wacława, który z kolei usłyszał ją od swojej mamy, czyli mojej prababci pochodzącej z centralnej Polski.

Dziadek opowiadał, że moja prababcia była córką dziedzica. We dworze, w którym mieszkała ze swoimi rodzicami była zatrudniona niania, która się nią zajmowała. Niania opowiadała małej Władzi, bo tak na imię miała prababcia, że już w wieku dziewięciu lat musiała pracować u bogatego gospodarza jako pastuszek gęsi - gęsiarka. Natomiast jako jedenastoletnia dziewczynka, aby nie obciążać „domowego garnuszka” pracowała jako kuchcik w kuchni dziedzica.

Gdy dorosła najpierw była służącą we dworze, a później dzięki dobrej opinii została nianią mojej prababci. Pomimo braku wykształcenia niania posiadała dużą zdolność obserwacji życia społecznego, jak i zmian zachodzących w przyrodzie.

Opowiadała małej Władzi nie tylko bajki, ale także różne historie z życia i obserwacji przyrody wzięte. Opowieść o śniegu została najbardziej zapamiętana przez prababcię, która potem opowiedziała ją swojemu synkowi, czyli mojemu dziadkowi.

Ponieważ jestem już czwartym pokoleniem, które ustnie poznało opowieść o śniegu, uważam, że warto ją zapisać. Wędrując z ust do ust: niania - prababcia - dziadek – ja, wzbogacała przecież poznawanie zmian zachodzących w przyrodzie, stając się w ciągu wieków elementem folkloru ludowego, który należy cenić, chronić i utrwalać dla dalszych pokoleń. Dlatego z okazji najpiękniejszych Świąt Bożego Narodzenia wraz ze śnieżnymi życzeniami chciałabym w prezencie dla wszystkich przedstawić „Opowieść o śniegu”.

Zima bez śniegu to nie zima. Kiedyś na wsi, w wieku XIX i XX, gdy pory roku wyraźnie zaznaczały się w kalendarzu, opady śniegu określano w zależności od zdarzeń atmosferycznych i społecznych. Pierwszy śnieg (padający w końcu października lub na początku listopada) nazywano ptasim. Był lekki, mięciutki jak ptasi puch. Leżał tylko kilka godzin. Kojarzono go z tym, że był to „ostatni dzwonek” dla ptaków wybierających się do ciepłych krajów, a także ostrzegający ptaki przed nadejściem srogiej zimy.
Drugi śnieg (padający w listopadzie) nazywano komorniczym. Był to okres, gdy na wieś do swoich domów powracali z sezonowych prac rolniczych komornicy, czyli bezrolni chłopi pracujący w folwarkach. Najważniejsze prace polowe były już zakończone, a te w obejściu byli w stanie obrobić członkowie rodziny. Śnieg komorniczy oznaczał czas powrotu do domu. Był to śnieg mokry, który leżał od 3 do 7 dni.
Trzeci śnieg (grudniowy) nazywany był śniegiem godnym. Godny, gdyż kiedyś Święta Bożego Narodzenia nazywano Godami lub Godnymi i od tego pochodzi nazwa śniegu. Godny śnieg powodował, że puste pola zamieniały się w pagórkowatą pustynię pokrytą śnieżnymi wydmami. Między tymi wydmami, gdzieniegdzie spod śniegu wydostawały się nagie gałązki krzewów wyznaczające krętą ścieżkę, którą saniami przystrojonymi w dzwonki i barwne wstążki udawano się na pasterkę. Godny śnieg oświetlany trzymanymi w dłoniach palącymi się pochodniami skrzył się i migotał. Nastrój Godnej Nocy był uroczysty, podniosły i radosny.
Śnieg godny prawie niezauważalnie przechodził w czwarty śnieg zwany gospodarskim (styczniowym). Gospodarski, bo bogaci gospodarze wykorzystywali go, aby na saniach zawieść przygotowane wcześniej drewno z ośnieżonego lasu, dostarczyć worki ze zbożem do młyna lub wiatraka. Śnieg gospodarski był ciężki, zleżały i twardy. Powodował też śnieżne nawisy na dachach pokryty strzechą domów. Ten śnieg leżał do marca, a niekiedy do połowy kwietnia. Potem następowały roztopy, ginął śnieg i przychodziła pachnąca kwiatami wiosna.

Opowieść o śniegu wysłuchała i spisała Monika Kotarska, uczennica klasy VI d Szkoły Podstawowej nr 2 w Bytowie

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miastko.naszemiasto.pl Nasze Miasto