MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Sylwestrowy wieczór na Kaszubach rozpoczynały różnego typu wróżby. Królowały też figle i psoty...

Joanna Surażyńska
Joanna Surażyńska
Muzeum - Kaszubski Park Etnograficzny we Wdzydzach
Pierwszy dzień Nowego Roku był dawniej na Kaszubach pełen figli i psot - smarowano okna smołą, mazano drzwi kredą lub gliną, rozbierano wozy i wstawiano je na dach, łamano i przestawiano płoty, wynoszono wrota za stodołę...

Jak Nowy Rok pogodny, roczek przyszły będzie urodny - taką mądrość ludową zapisała Bożena Stelmachowska w publikacji „Rok obrzędowy na Kaszubach”. Dzięki jej badaniom można dowiedzieć się wielu ciekawostek na temat zwyczajów kulturowych i tradycji kaszubskich. To także źródło inspiracji dla kolejnych pokoleń.

Świętowanie Bożego Narodzenia, Nowego Roku i Trzech Króli, okresu zwanego w ubiegłych wiekach powszechnie „Godami”, składa się z wielu starszych niż chrześcijaństwo elementów pochodzących z różnych religii, kultur i tradycji.

Pobrzmiewają w nich echa antycznych rytuałów i obrzędów towarzyszących zimowemu przesileniu słonecznemu, związanych także z kultem przodków oraz praktykowaniem magii agrarno - wegetacyjnej.

Przewidzieć pogodę

Zabawa sylwestrowa nie była dawniej tak huczna jak w dzisiejszych czasach. Spędzano ją najczęściej w gronie rodzinnym lub dość bliskich znajomych. Sylwestrowy wieczór rozpoczynały różnego typu wróżby.

- W wieczór sylwestrowy i w Nowy Rok na Pomorzu powszechnie niegdyś odprawiało się wróżby - mówi Bartosz Stachowiak z Muzeum – Kaszubskiego Parku Etnograficznego we Wdzydzach. - Za pomocą rozmaitych zabiegów próbowano przewidzieć pogodę, szczęście, ożenek i zamążpójście, narodziny i śmierć, głód i urodzaj…

Kilka takich praktyk wróżebnych spisała w okresie międzywojennym słynna badaczka kultury Pomorza Bożena Stelmachowska:

„W powiecie morskim, w każdej prawie wsi, odbywa się lanie ołowiu: kładą na blaszaną łyżkę kawałek ołowiu, trzymają ją nad ogniem, aby ołów się roztopił. Wlewają wrzący ołów w wodę i z ulanych kształtów odczytują przyszłość.”

„W Olpuchu, Starym Bukowcu, Nowej Kiszewie i Starej Kiszewie w wieczór sylwestrowy topią ołów na wróżby, a dziewczęta zasiadają przy zamkniętych drzwiach, twarzą do drzwi i wyrzucają przez głowę pantofel. Gdy bucik padnie przodem do drzwi, to dziewczyna wyjdzie za mąż.”

„W Mechowej wróżą jeszcze z 5 talerzy. Na pierwszym leży klucz, na drugim jest ziemia, na trzecim woda, na czwartym pieniądz, na piątym mirt. Przypadkowe sięgnięcie po jeden z tych symboli rozstrzyga o losie przyszłego roku w życiu uczestników wróżb.
Nie zawsze do tego typu wróżby posługują się talerzami. W Sławoszynie np. stawiają na stół świecę, kładą ziemię i pieniądz. Temu, który pragnie dowiedzieć się, co mu nowy rok przyniesie, zawiązują oczy i popychają go w kierunku stołu, ku trzem tym symbolom. Jeżeli dotknie świecy, znaczy to, że w nowym roku ożeni się, jeżeli uchwyci pieniądz - będzie bogaty, ziemia oczywiście oznacza śmierć.”

„W Sierakowicach wróżą obserwując, kto pierwszy w Nowy Rok z rana wejdzie do domu; jeżeli mężczyzna - to przyniesie szczęście, jeżeli kobieta - to zła wróżba.”

Chłopcy chodzą z dzwonkiem

W tym szczególnym czasie dokonywano różnych zabiegów celem zapewnienia w nadchodzącym roku urodzaju:

„W Rzucewie i Kętrzynie, biją z broni palnej w polu na cztery strony świata, dzwonią dzwonkami, trzaskają z biczy oraz dla pomyślnej wegetacji owiązują słomą drzewka w noworoczną noc. W Rekowie, Mechowej, Starzynie i Sławoszynie przepędzają identycznie wieczór sylwestrowy i dzień noworoczny.

Chłopcy chodzą z dzwonkiem po ogrodach i wołają: „Jędrzne jabłka, jędrzne gruszki, jędrzne śliwki, wszystko na ten nowy rok”. Starsi parobcy przebierają się wieczorem za niedźwiedzie, konie, bociany, kozy i barany. Jest też w tym zespole kominiarz, który wymiata stary rok, oraz towarzyszy maszkarom” - czytamy w publikacji Bożeny Stelmachowskiej „Rok obrzędowy na Kaszubach” wydanej w Toruniu w 1933 r.

- Między adwentem, a świętem Trzech Króli - najczęściej w wigilię, ale też w wieczór sylwestrowy, prastarym zwyczajem po wsiach wędrowali zamaskowani przebierańcy zwani m.in. Dziadami, Gwiazdkami, Gwiżdżami, Mikołajami czy Paneszkami - mówi Bartosz Stachowiak. - Jak podają liczne źródła, wraz z przewodnikiem zespołu odzianym w słomiany płaszcz - Gwiazdorem, kolędowały maszkary zwierząt - najczęściej tura, niedźwiedzia, kozy, barana, konia i bociana, postacie ludzkie: kominiarz, policjant, dziad z babą, Żyd, muzykanci oraz istoty nadprzyrodzone: diabeł i śmierć - dodaje Bartosz Stachowiak.

Dawniej kolędnikom towarzyszyły żywe zwierzęta, które z czasem symbolicznie zastąpiono wymyślnymi przebraniami tura, niedźwiedzia, wilka, jelenia, kozy, byka, krowy, barana, konia, bociana, koguta, małpy, wielbłąda. Ich obecność związana była z symbolicznym zaklinaniem bogactwa, płodności i urodzaju w nadchodzącym roku.

Taki orszak kolędniczy, złożony wyłącznie z mężczyzn stanu wolnego, z życzeniami pomyślności, obfitości i szczęścia na przyszły rok, odwiedzał kolejne domostwa śpiewając kolędy, harcując i swawoląc, za co otrzymywał poczęstunek lub pieniądze. Domy obchodzili w tym czasie również kolędnicy z własnoręcznie wykonanymi szopkami i Trzej Królowie z Gwiazdą. Barwne orszaki kolędników spotkać można jeszcze w niektórych kaszubskich miejscowościach.

Symbolika postaci

Policjant, zwany oprowadzaczem, to kluczowa postać w tradycyjnych kaszubskich Gwiózdkach, przybrana w mundur, który może być policyjny, strażacki lub wojskowy. Jego rola polega na utrzymaniu porządku w grupie kolędników, a także zapewnieniu, że wszyscy wejdą do domostw w odpowiedniej kolejności. W czasach, gdy domy były mniejsze, oprowadzacz pełnił istotną funkcję organizacyjną, rozwiązując problem skocznego towarzystwa.

Gwiazdor, ubrany w barwny płaszcz obszyty wstążkami, z często plecioną ze słomy koroną na głowie, pełni rolę przesłuchującego dziecięcego sądu. Dzierży korbacz, a jego słynne pytanie o widzenie Gwiózdki wiąże się z nagradzaniem dzieci za grzeczność. Jeśli dzieci otrzymają pozytywne recenzje od rodziców, Gwiazdor obdarowuje je tradycyjnymi smakołykami, takimi jak orzechy, pierniki czy jabłka.

W orszaku przebierańców pojawiają się również Baba z Dziadem, reprezentujący małżeństwo. Baba opowiada o trudach życia, nosząc dziecko i kosz, do którego zbiera wyproszone dary. Dziad prosi o dary, a para odgrywa krótką scenkę sprzeczki małżeńskiej, zamykając występ wspólnym tańcem. Obie postacie dostarczają elementów humorystycznych i kontekstu społecznego, często wskazując na charakterystyczne cechy Kaszubów.

Diabeł, znany jako kaszubski Purtk, pełni rolę figlarnego żartownisia, który biega wokół, stara się rozbawić widzów i przypominać o obecności zła na świecie. Choć jest radosny, jego wygląd, szczególnie dzięki masce, sprawia, że jest postrachem dla dzieci. W tym czasie, Diabeł ostrzega przed złym postępowaniem i przypomina o piekle, nawiązując do kulturowego dziedzictwa.

Kominiarz, choć dawniej sprawdzał paleniska, teraz odgrywa bardziej symboliczną rolę, dbając o urodę kobiet i wypisując symboliczne rachunki. Jego tradycyjna rola jest związana z utrzymaniem porządku i sprawiedliwości w społeczności.

Bocian, symbolizujący urodzaj i płodność, zagląda do garnków i podszczypuje panie, niosąc ze sobą radosne przesłanie o obfitości plonów i przyrostu naturalnego. W tej barwnej grupie pojawiają się również inne postacie, takie jak Śmierć, Kozioł z Kozą i Jeździec na koniu, dodając swoje unikalne cechy i elementy humorystyczne do tradycyjnych Gwiózdek na Kaszubach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie żyje Jan A.P. Kaczmarek. Zdobywca Oscara miał 71 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscierzyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto