To historia, którą zgłosił nam internauta. Dotyczy transportu rannej kobiety po sobotnim wypadku w Łodzierzy (gm. Miastko) do szpitala w Kościerzynie. Czytelnik podejrzewał wcześniej, że załoga karetki nie miała odpowiedniego klucza. Sugerował, że stworzono zagrożenie życia dla chorej, gdy nastąpiła konieczność przerwania podróży z Miastka do Kościerzyny. Prawda okazała się inna.
- Samochód dwa tygodnie temu przeszedł remont i podczas wspomnianego transportu zespół miał wrażenie, że słyszy jakieś niepokojące dźwięki. Po zatrzymaniu ambulansu i sprawdzono wszystkie cztery koła i nie stwierdzono jednak niczego niepokojącego. Ratownik i kierowca sprawdzając koła również je dokręcali. Podczas tej czynności klucz do kół z wyposażenia karetki złamał się. Ponieważ jeszcze nie wszystkie koła udało się sprawdzić, członkowie zespołu udali się do pobliskiego gospodarstwa, gdzie pożyczyli klucz, którym dokończyli dokręcanie - opowiada Ewa Wichłacz, rzecznik prasowy Szpitala Powiatu Bytowskiego. - Pacjentka przewożona tym ambulansem nie poniosła żadnych szkód z tego tytułu, a jej stan był na tyle zadowalający, że po przewiezieniu do szpitala w Kościerzynie i badaniu przez ortopedów wypisała się na własne żądanie.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?