Wyburzą dom Pyrów ze Słosinka. Potrzebna pomoc w kupnie domku holenderskiego. Do akcji dołączyła TVP

Ewa i Tadeusz Pyrowie ze Słosinka nie należą do tych osób, którym było w życiu łatwo. Nie są także osobami zaradnymi. Radzili sobie, jak umieli. Do czasu, kiedy pan Tadeusz doznał udaru. Na szczęście w porę wezwana została karetka. Przez dziewięć dni leżał w szpitalu w Słupsku. Został wypisany ze skierowaniem na rehabilitację w trybie pilnym. Nie jest w stanie samodzielnie żyć, a co dopiero nanieść drewna do pieca czy zająć się remontem domu. Kolejne choroby i niepełnosprawność sprawiły, że bez pomocy Pyrowie zostaną bez dachu nad głowami.

Pomimo tego, że dom Pyrów to własność prywatna, z pomocą ruszyli urzędnicy w ówcześnie pełniącą obowiązki burmistrz Miastka Renatą Kiempą. Rodzina została przesiedlona tymczasowo do mieszkania socjalnego w Miastku. Akcja pomocy nabrała tempa.

Jest już zgoda na rozbiórkę domu, prąd i woda zostały odłączone. Teraz urzędnicy szukają firmy, która za odzyskanie gruzu z budynku, wykona jego rozbiórkę. Problemem jest także to, że na dachu znajdują się płyty eternitowe…

- Sami sobie nie poradzimy. Co prawda mąż dostał w tym miesiącu decyzję przyznająca mu emeryturę wraz z orzeczeniem o całkowitej niezdolności do samodzielnego życia, ale jest tego niewiele

– przyznaje Ewa Pyra, która opiekuje się mężem. Pan Tadeusz nie chodzi. Na leki i pampersy rodzina wydaje krocie. - My naprawdę niewiele potrzebujemy. Domek holenderski dla nas byłby wystarczający – zaznacza pani Ewa, a pan Tadeusz martwi się o obejście domu w Słosinku. Kiedy się wyprowadzili, lis wytłukł wszystkie kury. - Bo ja z gospodarstwa jestem. Lubię mieć zwierzęta i grządki. Zawsze to taniej niż kupować – mówi pan Tadeusz.

Do akcji pomocy dołączyli dziennikarze gdańskiego oddziału Telewizji Polskiej. W niedzielę (31 lipca 2022 r.) na antenie TVP3 Gdańsk wyemitowany został materiał o rodzinie Pyrów ze Słosinka. Można go obejrzeć TUTAJ.

Zarówno rodzina Pyrów, jak i urzędnicy, proszą o pomoc.