- Cztery domki dla kotów już rok temu kupiła moja siostra, a ja zrobiłam kilka ze styropianu. Niestety, część z nich zniszczono, więc w tym roku zrobiliśmy solidniejsze - mówi Aldona Gelmuda.
Udało się dzięki wsparciu osoby, która odpowiedziała na jej apel zamieszczony w internecie.
- Od miłej pani Ani z okolic Miastka dostałam deseczki. Wkręty to mój koszt, a papę na dach kupiła moja siostra. Pomógł nam kolega i zrobiliśmy dwa podwójne domki - opowiada Gelmuda. - Ten przy ul. Szewskiej 3 zastąpił sfatygowane domki ze styropianu, które uchowały się po ostatniej zimie, a drugi na prośbę koleżanki Gabrysi, która społecznie zainteresowała się zgrają kotów przy ul. Maczka, został przekazany właśnie tam. Domek stoi na dachu garażu ponieważ sąsiedzi z bloku nie są entuzjastami kotów, mimo że jest bardzo ładny i estetyczny. Tam koty dokarmia 80-letnia starsza pani, która wystosowała już prośbę do burmistrza o przeprowadzenie sterylizacji dziko żyjących kotów. Jak na razie, bez odzewu, mimo że jest to obowiązek gminy, podobnie jak dostarczenie pożywienia na zimę dla wolno żyjących kotów.
Aldona Gelmuda osoby zainteresowane zaprasza do pomocy w ramach wolontariatu. Można się z nią kontaktować pod nr tel. 721 960 908.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?