Strażacy z powiatu bytowskiego mieli pracowita noc. - Wciąż napływają meldunki. Było 16 zdarzeń, z czego podczas jednego strażacy usuwali np. 5-6 drzew - relacjonuje asp. sztab. Stefan Pituch.
Strażak skierował nas na posesję w Ugoszczy, gdzie lipa spadła na dom. Widok, który tam zastaliśmy był przerażający. - Kiedy drzewo spadło na dom byłem wstrząśnięty, pies w tym momencie aż podskoczył. Stało się to ok 22.30. Musiałem pojechać do wsi, ponieważ mój telefon nie działał - opowiada Stefan Wirkus.
Mieszka sam, ale planują tam przeprowadzić się jego krewni. Z tego powodu dom jest w trakcie remontu. - Dach wymieniany był 2 lata temu. W sobotę zmieniliśmy pokrycie na wiacie, które teraz leży tu - mówi pan Wirkus pokazując na kawałki blachy leżący na ziemi.
Czytaj o interwencjach pomorskich strażaków
Pracę strażaków widać na wielu drogach, szczególnie na odcinku Studzienice - Półczno. Bardzo dużo drzew w lasach jest połamanych. - Proszę pojechać i zobaczyć. Wygląda jakby przeszła tamtędy trąba powietrzna - informuje czytelnik.
Na miejscu spotkaliśmy osoby z Nadleśnictwa Bytów. - W naszym rejonie wcześniej było takie zdarzenie w leśnictwie Jutrzenka. Takie huragany rzadko występują - mówi inż. Wacław Turzyński, nadleśniczy. - Ten przeszedł w pasie od Rabacina do Nakli - dodaje.
Strażacy jeszcze nie oszacowali strat. Stefan Pituch wstępnie opowiada o zerwanych dachach, uszkodzonych domach i przewróconych drzewach.
Dokładny opis strat po burzy w Powiecie Bytowskim przeczytasz w Dzienniku Powiatu Bytowskiego 22. 06.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?