W Koczale w ciągu trzech miesięcy zrealizowali prawie cały fundusz sołecki. Wystraszyli się koronawirusa (zdjęcia)

W tym roku mieszkańcy Koczały pieniądze sołeckie przeznaczyli na dwie imprezy oraz pięć inwestycji. Pierwsza – Koczalska Copacabana – Karnawałowe Morsowanie, odbyła się w styczniu (WIĘCEJ TUTAJ). Druga – Dzień Dziecka – Rodzice Dzieciom – stoi pod wielkim znakiem zapytania. A trzeba przyznać, że to sztandarowa impreza w regionie (TAK BYŁO ROK TEMU).

- Na wynajęcie zamków dmuchanych, karuzel, waty cukrowej, mamy zarezerwowane 5 tys. zł. W normalnych warunkach już byśmy mieli rezerwację. Teraz jednak, z powodu koronawirusa i zakazów organizacji imprez, nie wiemy co zrobić. W funduszu sołeckim mamy jeszcze 2,5 tys. zł na nagrody dla dzieci, które brałyby udział w konkursach podczas tej imprezy

– wylicza sołtys Koczały Robert Makarewicz i przyznaje, że jest w kropce. - Moglibyśmy te pieniądze przesunąć na realizację innego zadania w sołectwie, ale taką decyzję musielibyśmy podjąć na zebraniu wiejskim. Nie możemy go zorganizować. Naprawdę nie wiem sam, jak to będzie – dodaje Makarewicz.

Zgodnie z życzeniem mieszkańców, do Koczały dotarły już nowe mundury bojowe dla strażaków z OSP w Koczale. Z kolei w Klubie Senior+ jest już nowy sprzęt AGD taki, jak mikrofalówka, odkurzacz i robot kuchenny. W realizacji kolejnej inwestycji sołeckiej koronawirus tym razem pomógł. Chodzi o remont świetlicy w Zespole Kształcenia i Wychowania. Ściany zostały odnowione, położony został na nich tynk mozaikowy żywiczny, grzejniki odmalowane, parapety odświeżone, powieszone zostały trzy tablice magnetyczne, a na drzwiach jest już folia magnetyczna.

- Te inwestycje realizowaliśmy w pierwszym tygodniu po zamknięciu szkół z powodu koronawirusa. Było nam na rękę, że w placówce nie ma dzieci. Spotykaliśmy się po dwie osoby tak, żeby zachować odpowiedni dystans. I tu należy się podziękowanie za ogromne zaangażowanie i poświęcenie swojego prywatnego czasu Annie Kopp-Ostrowskiej, Krzysztofowi Cycowi , Marcinowi Kulasowi, Ireneuszowi Misiołkowi, Januszowi Grzelakowi. Bez ich pracy nie byłoby takiego efektu. Dziękuję

– mówi zadowolony sołtys Makarewicz.
W tym roku z funduszu sołeckiego powinny być zrealizowane jeszcze dwa zadania. To zakup sprzętu na boisko Orlik i materiałów budowlanych na urządzenie parkingu przy osiedlu w Koczale. To ostatnie jest już zrealizowane.

- Obawiałem się, że ta sytuacja z koronawirusem nas zblokuje, a później zabraknie nam czasu na realizację, bo fundusz musi być wykonany do końca roku kalendarzowego.

Dlatego już teraz zamówiliśmy za 19 tys. zł materiał na budowę parkingu. Nikt nie mógł nam zagwarantować czy zakazy nie obejmą w późniejszym terminie także poruszania się po drogach TIR-ów. Z kolei w firmie, u której zamawialiśmy materiał, nie wiedzieli czy w późniejszym czasie będą mieć kierowców – wyjaśnia pośpiech Makarewicz, który dodaje też że geodeci już wymierzyli teren pod parking. Jego budowę zlecić ma Urząd Gminy w Koczale.