- Do zatrzymania doszło we wtorek. Drób zniknął z klatki na działce przy ulicy Mickiewicza. Pokrzywdzony straty oszacował na 450 złotych - mówi Michał Gawroński, oficer prasowy policji.
Jak się okazało, 24-letni mieszkaniec Miastka kury włożył do worka. W tym czasie jego 18-letni kolega stał na czatach.
Zatrzymany 24-latek w 2009 roku popełnił jeszcze kilka innych przestępstw. Wraz ze swoim 22-letnim kolegą podpalił siedzenia w volkswagenie polo. Samochód spłonął.
- W czerwcu 2009 roku mężczyźni chcieli pojeździć sobie samochodem. W tym celu włamali się do małego fiata. Nie udało im się jednak uruchomić pojazdu. Dodatkowo z posesji ukradli dwie skrzynie biegów - opowiada rzecznik policji.
Za zniszczenie mienia, kradzież i usiłowanie krótkotrwałego użycia pojazdu grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?