- W marcu czytałem w „Dzienniku Bałtyckim”, że nietrzeźwy doktor miał stracić pracę. W sierpniu udałem się na oddział rehabilitacji w Miastku, i co widzę? Przyjmuje mnie dokładnie ten sam lekarz. To jakaś paranoja! - grzmi nasz Czytelnik, mieszkaniec Miastka. - Nie chcę być przyjmowany przez takiego lekarza. Skąd mam mieć pewność, że znowu nie jest pod wpływem alkoholu? - pyta pacjent.
Przedstawiciele szpitala zapewniają, że kontrowersyjnego doktora chcą się pozbyć od dawna, ale na przeszkodzie stoi problem ze znalezieniem godnego następcy.
- Cały czas szukamy rehabilitanta, dając ogłoszenia gdzie się da - zapewnia Ewa Wichłacz, rzecznik prasowy szpitala. - Problem wynika z tego, że rehabilitant to specjalizacja podobna do radiologa czy anestezjologa. Takiej osoby trzeba ze świecą szukać. Dodatkowym problemem jest lokalizacja miejsca pracy. Potencjalni kandydaci odmawiają, gdy informujemy, że będą pracować w Miastku. Woleliby w Bytowie, bo tam jest bliżej z Kościerzyny czy z Gdańska. Nie chcą pokonywać dodatkowych 40 kilometrów.
Lekarz pracuje pod nadzorem ordynatora. - Zostało to wpisane w jego obowiązki. Można powiedzieć, że ordynator jest kuratorem tego lekarza - uspokaja Wichłacz.
Przypomnijmy, że do zatrzymania 52-letniego doktora doszło 29 marca. Policjantów poinformował pacjent zaniepokojony stanem medyka.
Stan przyjmującego w bytowskiej poradni rehabilitacji lekarza został potwierdzony alkotestem. W efekcie sąd ukarał Piotra P. mandatem w wysokości 1 tys. zł za podjęcie czynności zawodowych w stanie po użyciu alkoholu. Zaraz po zdarzeniu szpital zapowiedział rozstanie z lekarzem poprzez rozwiązanie kontraktu. Krok ten uzależniono od znalezienia następcy, którego po dziś dzień nie ma.
Zwolniono za to dyspozytora pogotowia ratunkowego, którego zatrzymano w czerwcu w Bytowie. 38-latek rozpoczął pracę pod wpływem 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Do sprawy wrócimy.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?