Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzykrotnie przegrali z Duńczykami polscy juniorzy przygotowujący się do MŚ w Bahrajnie

ZBIGNIEW BRUCKI
W trójmeczu z Duńczykami (biało-czerwoni) Mateusz Jankowski (z piłką) zdobył 7 bramek.
W trójmeczu z Duńczykami (biało-czerwoni) Mateusz Jankowski (z piłką) zdobył 7 bramek.
Trzy towarzyskie spotkania rozegrały narodowe reprezentacje juniorów Polski i Danii przygotowujące się do mistrzostw świata w Bahrajnie. We wszystkich triumfowali Duńczycy.

Trzy towarzyskie spotkania rozegrały narodowe reprezentacje juniorów Polski i Danii przygotowujące się do mistrzostw świata w Bahrajnie. We wszystkich triumfowali Duńczycy. W Cetniewie wygrali 35:25 (16:11), w Kwidzynie 31:28 (13:10), a w Tczewie 28:17 (14:8).

Kończący serię mecz w Tczewie tylko przez nieco ponad kwadrans wzbudzał emocje kibiców. Lepiej zaczęli Polacy, którzy po bramkach Piotra Adamczaka, Michała Bednarka i wykorzystanym przez Mateusza Serokę rzucie karnym prowadzili w 6 min. 3:1. Pięć kolejnych skutecznych trafień było jednak udziałem Duńczyków i zrobiło się 3:6. Po uwagach z trenerskiej ławki, nasi poprawili grę w defensywie, a po dwóch bramkach wspomnianego już Seroki oraz tyluż Damiana Kostrzewy zmniejszyli dystans na 7:8 i... stanęli. W ataku rzucali z nieprzygotowanych pozycji, a że wspaniale bronił duński bramkarz Niklas Landin, kibice doczekali się ósmego punktu polskiej reprezentacji (po strzale Seroki) dopiero na sekundy przed syreną oznajmiającą koniec I połowy.
Druga część spotkania była odzwierciedleniem pierwszej. Z upływem czasu odnosiło się wrażenie, że Polakom brakuje sił. Potwierdził to zresztą po meczu drugi trener polskiej reprezentacji Jan Prześlakiewicz mówiąc, że niektórzy zawodnicy „oddychali rękawami”. I w tej połowie polscy szczypiorniści grali poprawnie zaledwie przez kwadrans. Wystarczyło to jednak tylko na tyle, by różnica w granicach sześciu punktów, którą Duńczycy wypracowali do przerwy, utrzymywała się. W końcowych 15 minutach duńscy szczypiorniści przyspieszyli i w efekcie wygrali to spotkanie różnicą 11 bramek, największą z trzech potyczek.

Trener Ryszard Skutnik dość surowo ocenił grę polskiej reprezentacji, w której wystąpiło sześciu Pomorzan, ale nie załamywał rąk.
- Duńczycy obnażyli nasze braki, ale nie robimy tragedii z tych porażek - powiedział. - Rywale są po prostu od nas lepsi, a nam dodatkowo brakowało zdrowia. Poprawnie graliśmy w obronie, ale w ataku było już znacznie gorzej, rzucaliśmy z nieprzygotowanych pozycji, a poza tym świetnie bronił duński bramkarz. Wyjątek w ofensywie stanowił szybki Mateusz Seroka, który był wyróżniającym się zawodnikiem i zdobył najwięcej, w sumie 16 bramek. Mistrzostwa świata w Bahrajnie odbędą się na przełomie lipca i sierpnia (27.07-6.08 - dop. aut.) więc jest jeszcze sporo czasu, by poprawić mankamenty w grze drużyny - dodał.
A my na koniec dodajmy, że w ubiegłorocznych mistrzostwach świata juniorów w Tallinie Duńczycy zdobyli srebrny medal, a Polacy zajęli czwarte miejsce.

• POLSKA

Wyszomirski, Zapora, Jarosz, Latos - Seroka (6 w Cetniewie, 6 w Kwidzynie, 4 w Tczewie), Chrapkowski (6, 1, 0), Michałow (2, 2, 1), Kopyciński (1, 0, 2), Jankowski (3, 3, 1), Kostrzewa (2, 2, 3), Adamczak (1, 7, 2), Orzechowski (2, 3, 2), Bonisławski (2, 0, 1), Bednarek (0, 0, 1), Owczarek (0, 0, 0), Izdebski (1, 1, 0).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto