- Przyczyną lądowania maszyny była utrata termiki, czyli prądów powietrznych - mówi Stanisław Tempski z Komendy Powiatowej Policji w Bytowie.
Przeczytaj też o wypadku na budowie w Bytowie
Pilotowi - 47-letniemu mieszkańcowi Słupska - nic się nie stało. Po lądowaniu samodzielnie zabezpieczył maszynę.
Policja przyjechała na miejsce po telefonicznym zawiadomieniu. Sądzono, że doszło do katastrofy, co jest nieprawdą.
- To zwykłe lądowanie w terenie, a nie katastrofa czy lądowanie awaryjne - wyjaśnia Janusz Stefański ze słupskiego Aeroklubu. - Szybowiec lata bez silnika i w każdej chwili może dojść do podobnej sytuacji, gdy nie można nawiązać kontaktu z prądami termicznymi. Takie rzeczy się zdarzają. To prawie codzienność.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?