Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów
4 z 23
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Gałązki asparagusa były niemal obowiązkowym przybraniem...
fot. Katarzyna Laszczak

Te kwiaty domowe rządziły w czasach PRL-u. Dziś znów są na topie. To nie tylko monstery, paprotki i sansewierie. Zobacz, co trzeba mieć

Asparagusy

Gałązki asparagusa były niemal obowiązkowym przybraniem wiązanek kwiatów, ale były też uprawiane w doniczkach. Te rośliny mają kilka atrakcyjnych gatunków, które bez trudu kupimy również dzisiaj.

Szczególnie popularny był asparagus gęstokwiatowy (odmiana Sprengeri) o długich, zwisających pędach oraz asparagus pierzasty o wzniesionym pokroju i delikatnych „igiełkach”. Obecnie warto też zwrócić uwagę na odmianę asparagusa gęstokwiatowego zwaną „Meyeri” o wzniesionych pędach i bardzo gęstych gałęziakach (botanicznie to, co bierzemy za liście asparagusów to twór zwany właśnie gałęziakami, natomiast liście są przekształcone w nieduże, ale mocne ciernie, z którymi do czynienie miał każdy, kto uprawiał asparagus lub dostawał bukiet nim przybrany). Asparagusy mają drobne, białe kwiaty, niekiedy wytwarzają też kuliste owoce.

Asparagusy wymagają jasnego miejsca, ale z rozproszonym światłem oraz regularnego podlewania i dość wysokiej wilgotności powietrza (lubią zraszanie).

Zobacz również

Święto sportu w podbarwickiej Luboradzy. Tak było [zdjęcia]

Święto sportu w podbarwickiej Luboradzy. Tak było [zdjęcia]

Konkurs "Eko-Oświęcim. Moje miasto przyszłości". Laureaci pojadą do Paryża

Konkurs "Eko-Oświęcim. Moje miasto przyszłości". Laureaci pojadą do Paryża

Polecamy

Sukienki ciążowe na wesele na sezon 2024/25. Zobacz, jaką wybrała Sandra Kubicka

Sukienki ciążowe na wesele na sezon 2024/25. Zobacz, jaką wybrała Sandra Kubicka

Patent włoskiej babci na zupę jarzynową. Jest pyszna i prosta do zrobienia

Patent włoskiej babci na zupę jarzynową. Jest pyszna i prosta do zrobienia

Używasz go zamiast kremu z filtrem? Narażasz się nawet na raka skóry

Używasz go zamiast kremu z filtrem? Narażasz się nawet na raka skóry