Sto procent więcej za parkowanie. Władze Miastka równają do standardów innych miast

- Powodem podwyżki jest dążenie do standardów innych miast. Tam opłaty są nawet wyższe, od 1,5 zł w górę - mówi wiceburmistrz Tomasz Zielonka. - Nasze stawki i tak należą do najniższych - dodaje.

Wraz z podwyżką trzeci darmowy dotychczas parking będzie przerobiony na płatny. Chodzi o miejsca postoju przy ul. Wybickiego, obok dawnego młyna. Parkomat zostanie tam ustawiony w połowie lutego. Za pieniądze zaparkujemy też na skwerze przy ul. Konstytucji 3 maja i na najstarszym płatnym parkingu, przy ul. Armii Krajowej.

Według władz wprowadzanie parkomatów ma... pomóc zmotoryzowanym, eliminując z parkingów samochody ustawiane dniami i nocami, a przede wszystkim te z kartkami „na sprzedaż”. W inny sposób nie można było ich usuwać. To samo dotyczy przyczep z reklamami. Ich właściciele teraz będą musieli zapłacić za postój.
Podwyżka nie spowodowała większych kontrowersji w środowisku miasteckich radnych.

Kłopotliwy parking przy ul. Małopolskiej

- Wiem, że mieszkańcom Miastka ta decyzja może się nie spodobać, ale nawet po podwyżce opłata za parkowanie będzie mniejsza niż w innych miastach o podobnej wielkości - argumentuje radny Waldemar Żurawik. - Dochody z parkomatów będą przeznaczane na polepszenie sytuacji komunikacyjnej, na przykład na chodniki oraz utwardzanie i tworzenie nowych miejsc parkingowych.

Są też krytycy takiego rozwiązania, podkreślający, że w regionie są miasta o podobnej wielkości, w których parkować można za darmo.

- Choćby Bytów. Tam nie ma parkomatów, a jak mieli wprowadzać straż miejską, to po protestach mieszkańców zrezygnowali. U nas są i strażnicy, i płatne parkingi, a rozwiązania komunikacyjne i stan dróg jak na wsi - krytykuje pan Marek, kierowca z Miastka.

Co o podwyżce sądzą kierowcy? Czekamy na ich opinie.