- Kwota podana przez PZU jest daleko niesatysfakcjonująca i odbiegająca od kosztów postępowania - rozkłada ręce Piotr Karankowski, prezes szpitala.
Szef lecznicy nie chce podać dokładnej sumy. - Nie mogę, ale za to już dziś wystąpię z pismem o zwiększenie kwoty odszkodowania - dodaje Karankowski.
Prezes nie ujawnia nie tylko proponowanej sumy ubezpieczenia, ale i kosztorysu wynikającego z ekspertyzy budowlanej. Nie chce go upublicznić do czasu rozstrzygnięcia przetargu, który odbędzie się w formie negocjacji. Uproszczenie procedur ma przyspieszyć remont placówki, która spłonęła 31 maja. Zaproszono do nich 7 firm.
Przypomnijmy, że ogień zniszczył głównie część chirurgii, OIOM-u i zakładu opiekuńczo-leczniczego. Mieszkańcy Miastka starają się pomóc w sfinansowaniu remontu szpitala. Trwa zbiórka zorganizowana przez społeczny komitet. Grupa ta zebrała już ponad 12 tys. zł. Pieniądze można wpłacać na konto nr 70 1020 4708 0000 7302 0047 2035 z dopiskiem "Na odbudowę szpitala w Miastku".
Wbrew wcześniejszym obawom oddział chirurgiczny jednak nie będzie po pożarze zlikwidowany. To efekt rozmów samorządowców gminy Miastko z przedstawicielami szpitala i starostwa, które jest właścicielem placówki. Ustalono, że szpital będzie wyremontowany z przywróceniem dotychczasowego stanu rzeczy.
Co szpital ma zamiar zrobić jeśli PZU nie wypłaci odszkodowania adekwatnego do oczekiwań? Przeczytasz we wtorek 21.06 w Dzienniku Bałtyckim.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?