Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przebudowa ulicy Cichej w Bytowie potwornie się ślimaczy. Nawet burmistrz ma wątpliwości czy skończy się 18 września (zdjęcia)

Maria Sowisło
Maria Sowisło
Od stycznia br. trwa kompleksowa przebudowa ulicy Cichej w Bytowie. Wszystko wskazywało na to, że skarżący się na fatalny stan nawierzchni i chodników mieszkańcy odetchną z ulgą. Co prawda remont zgodnie z planem ma się zakończyć 18 września, ale już nawet burmistrz Bytowa Ryszard Sylka jest zaniepokojony postępem prac.

Niewiele czasu zostało wykonawcy przebudowy ulicy Cichej w Bytowie na to, by zakończyć prace i otrzymać zapłatę. Zgodnie z umową, ostateczny termin upływa 18 września. - Nie wierzę, że oni zdążą to zrobić. Wszystko jest w rozsypce – mówi mieszkaniec ulicy Cichej, a sąsiadka dodaje:

- To wyglądało tak, jakby robotnicy przyjeżdżali tutaj na kilka dni, coś porobili i znikali na kolejnych kilka dni. Najpierw robili jeden wykop pod kanalizację deszczową. Potem inna firma przyjechała kłaść jakieś kable. Następna firma robiła co innego. I pomiędzy wizyta jednych i drugich upływały dni bezruchu. Co chwilę ulica jest rozkopywana i zakopywana

– wyjaśnia mieszkająca przy ulicy Cichej kobieta. Skarży się też, że od wiosny nigdy nie udało jej się wyjść z domu i dojechać rowerem do pracy w czystych butach. - Przed domem niemal zawsze stała wielka kałuża. Teraz jest trochę lepiej, ale na posesję do tej pory wiele osób nie może wjechać samochodami. Nie wierzę, że ten koszmar zakończy się tego 18 września – przyznaje.

Przetarg na przebudowę ulicy Cichej wygrała firma z Kalisza w gminie Dziemiany. W styczniu podpisana została umowa na 2 611 030,42 zł w tym 1,6 mln zł dofinansowania z Funduszu Dróg Samorządowych. O kontrakt walczyły w sumie cztery firmy ale ta złożona przez przedsiębiorstwo Usługi Transportowe, Ziemne, Melioracyjne i Ogólnobudowlane Henryk Czarnowski była najtańsza.

- Wcale nie dziwię się mieszkańcom, że się denerwują. Też mam wrażenie, że to zaczyna się za długo ciągnąć. Dziś już niczego nie przyspieszymy. Termin realizacji prac jest aktualny. Wykonawca bierze sobie podwykonawców i robi tak, by dla niego było najbardziej ekonomicznie. Dodatkowo często nie można w jedynym wykopie kłaść np. burzówki i kanalizacji

– przyznaje zaniepokojony postępem prac burmistrz Bytowa Ryszard Sylka.

Wykonawca z kolei zapewnia, że termin nie jest zagrożony i jest zaskoczony obawami mieszkańców. - Zawsze znajdzie się jedna lub dwie osoby niezadowolone, ale mamy doświadczenie w podobnych pracach i z ręką na sercu mogę powiedzieć, że mieszkający przy ulicy Cichej w Bytowie są bardzo życzliwi i wyrozumiali – mówi Henryk Czarnowski i dodaje, że najgorsze prace, te których nie widać, są już wykonane. - Termin realizacji inwestycji do 18 września nie jest zagrożony. Tak naprawdę pozostał nam do położenia dywanik asfaltowy i chodniki. Wydaje mi się, że dobrze sobie poradziliśmy z zadaniem, a muszę zaznaczyć, że robiliśmy dodatkowe rzeczy, które nie były ujęte w harmonogramie prac, takie jak wymiana sieci teletechnicznej oraz przyłącza gazowe – dodaje Czarnowski i raz jeszcze obiecuje, że prace zakończy 18 września.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto