Niemal cała zachodnia Europa - mapa rolniczych protestów przeciwko bezcłowemu importowi żywności z Ukrainy i Zielonemu Ładowi wciąż się rozszerza. Polscy farmerzy też już protestowali pod koniec stycznia, a dziś (piątek) wznowiono protest. Do ogólnopolskiego strajku włączyli się rolnicy z powiatu bytowskiego. Na ulice Bytowa wyjechało ponad 200. W ramach protestu przejechali drogą krajową nr 20 z Mądrzechowa, a ul. 1-go Maja, Sikorskiego, Gdańską, Przemysłową, Lęborską, Sikorskiego, Kochanowskiego, Prostą do drogi W209, Drzymały, Dworcową, Wolności, 1-go Maja.
Przeciw sprowadzaniu zboża z Ukrainy
- Strajk generalnie jest przeciwko szkodliwej polityce Unii Europejskiej - mówi Michał Smentoch, rolnik z powiatu bytowskiego. - Pierwszy aspekt dotyczy braku wyraźnych ograniczeń w handlu szeroko pojętą żywnością z Ukrainą. Drugi aspekt to szereg regulacji dotyczących polityki proekologicznej, pojętej w taki sposób, że spowoduje jedynie wzrost emisji, spadek produkcyjności gospodarstw, a co za tym idzie dochodów rolników i wzrost podaży spoza UE. Dodatkowo planowane zmiany będą bardzo kosztowne i zakładają m.in. obowiązkowe ugorowanie części gospodarstwa.
Rolników wspierały lokalne formy zajmujące się produkcją maszyn rolniczych, a także samorządowcy.
Jestem z wami
- Jesteście tą częścią społeczeństwa, która jako ostatnia wychodzi na ulicę - mówił Ryszard Sylka, burmistrz Bytowa. - Strajk świadczy o waszej determinacji. Sytuacja w rolnictwie jest bardzo zła. Polityka rolna wprowadza was w przysłowiowe "maliny". Wzięliście kredyty i to bardzo duże i to na waszych barkach spoczywa to, aby je spłacić. Również solidaryzuje się z wami w sprawie sprowadzenia złoża z Ukrainy. To jest właściwie sposób na rozłożenie całego rolnictwa. Życzę wam, aby te postulaty zostały jak najszybciej wysłuchane przez osoby rządzące, jak i Warszawie, tak też w Brukseli.
Obecny też był Leszek Waszkiewicz, starosta bytowski.
- Jesteście naszymi mieszkańcami, musimy się wsłuchiwać z wasze potrzeby - mówił. - Na terenie powiatu bytowskiego funkcjonuje kilka zakładów pracy produkujących maszyny rolnicze. Ich ten problem też dotyczy. Łącznie są to setki miejsc pracy. Te sprawy muszą być szybko rozwiązane. Zboże z Ukrainy potrzebne jest w innych częściach świata nie u nas. My mamy swoich producentów. Wasze postulaty są słuszne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?