Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policjanci z Bytowa pozwolili pijanej kobiecie z dziećmi prowadzić auto? Podróż skończyła w rowie

Maria Sowisło
Maria Sowisło
Mieszkanka powiatu słupskiego Asia Michalak z mężem wyrwała w Zielinie (gmina Trzebielino) pijanej kobiecie kluczyki od samochodu. Wezwana była policja. Małżeństwo odjechało, ale trzy godziny później na to samo auto natknęli się kilka kilometrów dalej. Leżało w rowie. Dlaczego policjanci na to pozwolili? Asia Michalak jest oburzona. Tym bardziej, że od dwóch tygodni nie ma żadnej informacji, co dalej dzieje się w ten sprawie.

Zdarzenie miało miejsce w niedzielę 2 sierpnia 2020 roku. Michalakowie z dwójka dzieci podróżowali drogą krajową nr 21 ze Słupska w kierunku Trzebielina. Był duży ruch na drodze. Jak relacjonuje Asia Michalak, w Kwakowie zauważyli srebrnego forda na warszawskich tablicach rejestracyjnych.

- Auto jechało niepewnie, przekraczało linię rozdzielającą pasy, hamowało bez powodu i nagle przyspieszało. Nie mogliśmy go wyprzedzić. Mąż, który kierował samochodem, stwierdził że może kierowca szuka drogi, wpisuje w nawigację, dlatego tak nierówno jedzie. W Zielinie (ok. 15 km od Kwakowa – przyp. red.) kierowca forda włączał na przemian kierunkowskazy i nagle zatrzymał się na poboczu

– relacjonuje pani Asia.

Pijana w sztok

Jak Michalak wspomina, poprosiła męża, żeby też zjechał na pobocze. Małżeństwo chciało sprawdzić czy z kierowcą jest wszystko w porządku. W końcu podczas upału, każdemu może zdarzyć się zasłabnięcie. - Kiedy nasze samochody zrównały się, poprosiłam panią, która kierowała fordem, żeby otworzyła szybę i zapytałam czy wszystko jest dobrze. Pani odpowiedziała, że wraca do Warszawy z urlopu w Bobolinie ale od pięciu godzin krąży bo nie wie gdzie ma jechać – opowiada pani Asia i dodaje, że już na pierwszy rzut oka wydało jej się, że kobieta może być nietrzeźwa.

- Bełkotała, a kiedy wysiadłam z samochodu i otworzyłam drzwi forda pod pretekstem zajrzenia w jej nawigację, od razu poczułam woń alkoholu. W samochodzie był jeszcze starszy mężczyzna, też nietrzeźwy, oraz dwie kilkuletnie dziewczynki

– mówi pani Asia, która wyjęła ze stacyjki forda kluczyki i ukryła w swoim samochodzie. W tym czasie mąż dzwonił po policję. Po tą samą służbę zadzwoniła kobieta z forda. Twierdziła z kolei, że została napadnięta, pobita i przetrzymywana. - Nagle z forda wysiadły te dwie dziewczynki i płacząc, wybiegły na ulice. Byłam przerażona. Poprosiłam starszego pana z forda, żeby pomógł mi je zabrać z jezdni. On tylko coś bełkotał, nie potrafił nawet odpiąć pasów. Poprosiłam więc jakiegoś obcego człowieka, przechodzącego obok, żeby mi pomógł z tymi dziećmi – relacjonuje pani Asia. Jest wzburzona, choć od zdarzenia minęło już wiele dni.

Ostatecznie Michalak zauważyła, że drogą krajową w ich kierunku jechał radiowóz. Zatrzymała go więc i kluczyki od forda przekazała policjantom. - Zaczekaliśmy jeszcze, żeby upewnić się czy miałam rację, że pani jest nietrzeźwa. Dwukrotnie była badana i alkomat pokazał spożycie. Jakie nie wiem, bo mi policjanci nie powiedzieli. Podałam im numer telefonu i pesel. Dopytywałam co z dziećmi? Policjant powiedział, że odda je pod opiekę np. pasażera. Nie zareagował, kiedy stwierdziłam, że on też jest pijany i z tego co mówiła ta pani, nie ma nawet prawa jazdy. Policjant obiecał to sprawdzić i kazał nam odjechać – mówi pani Asia.

Auto stało w rowie

Małżeństwo odjechało. Jakież było ich zdziwienie, kiedy trzy godziny później, ten sam samochód leżał w rowie w... Trzebielinie przy drodze krajowej nr 21. Przy nim z kolei stali ci sami policjanci, którzy podjęli interwencję w Zielinie. Tak przynajmniej wynika z relacji Michalaków.

- W rowie siedziały płaczące dziewczynki. W radiowozie siedzieli policjanci i kierująca fordem. Straszy pan podchodził do radiowozu z dokumentami. Zapytałam policjantów, jak to jest możliwe, bo przecież trzy godziny wcześniej ci sami pijani ludzie zatrzymani byli w Zielinie. Jeden z nich mi odburknął, że mam lepiej zapoznać się z procedurami i mam przechodzić przez jezdnię po przejściu dla pieszych

– mówi pani Asia.

Michalak jest zażenowana postawą policjantów. Od 2 sierpnia nikt z mundurowych z powiatu bytowskiego nie rozmawiał z nią na ten temat, nikt jej nie przesłuchał, nikt nie poinformował w jaki sposób interwencja się zakończyła. Całą sytuację opisała i już 3 sierpnia wysłała list do komendanta powiatowego policji w Bytowie. Odpowiedzi nie ma.

wyjaśnienie policji

Tymczasem, jak ustaliliśmy 32-letnia kobieta kierująca fordem miała 2 promile alkoholu w organizmie. Zdaniem mundurowych, jej pasażer był… trzeźwy. Dlatego też podczas interwencji to właśnie on otrzymał od policjantów kluczyki forda. - Policjanci sprawdzili trzeźwość 62-letniego pasażera samochodu, członka rodziny i jemu przekazali klucze od samochodu i samochód. Mężczyzna zobowiązał się także do opieki nad podróżującymi z nimi wnuczkami – mówi rzecznik prasowy bytowskich policjantów Michał Gawroński. - Tego samego dnia policjanci, patrolując drogę krajową nr 21 zauważyli kontrolowanego wcześniej forda. Samochód zjechał na pobocze i zatrzymał się. Okazało się, że za kierownicą siedzi wcześniej zatrzymywana już mieszkanka Warszawy. Policjanci uniemożliwili jej dalszą jazdę, a samochód odholowali na policyjny parking – dodaje Gawroński.

Teraz policjanci prowadzą postępowanie w sprawie kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości oraz udostępnienia pojazdu osobie nietrzeźwej. Za te przestępstwa grozi do dwóch lat więzienia. Jednocześnie komendant powiatowy policji w Bytowie wszczął postępowanie w celu sprawdzenia prawidłowości postępowania policjantów. O zdarzeniu zostanie też poinformowany Sąd Rodzinny i Nieletnich.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto