Spis treści
Informacja o firmie TazTrans z Miłocic, której właściciel przeniósł samochody ciężarowe z powiatu bytowskiego do sąsiedniego – szczecineckiego, pojawiła się na ostatniej sesji Rady Miejskiej Miastka.
- Czy prawdą jest, że w ostatnim czasie - z końcem poprzedniego roku, i na początku tego – przedsiębiorcy, nie widząc współpracy z gminą, jak TazTrans przenoszą flotę w inne miejsce i jakie ma to konsekwencje dla nas – dopytywał radny Przemysław Pakuła, któremu odpowiedział burmistrz Miastka Witold Zajst. - Tak, to prawda. Właściciel firmy nie rozmawiał z nami na ten temat, nie było negocjacji, prób rozwiązania jego potrzeb. Dziękuję za przypomnienie. Widzimy te działania. Będziemy o tym rozmawiać – skwitował Zajst.
Burmistrz, to nie menadżer
I rzeczywiście właściciel firmy TazTrans z Miłocic w gminie Miastko Paweł Kolenda, przeniósł swoja flotę 30 ciężarówek do gminy Biały Bór.
- Powód jest prosty - żeby płacić mniejsze podatki. Dzięki temu, w ciągu roku zapłacę o ok. 60, proc. niższe podatki – nie kryje Paweł Kolenda i dodaje, że każdy właściciel firmy transportowej liczy złotówki, bo rosną koszty nie tylko pracownicze, ale też związane z ceną paliwa. - Biały Bór myśli. Mają niskie podatki, więc dużo firm transportowych rejestruje tam działalność i dzięki temu wpływy do budżetu są wyższe niż w przypadku wysokich stawek podatkowych. Pewnie, że byłoby mi wygodniej mieć zarejestrowane auta w gminie Miastko, ale mnie na to nie stać. Jest mi przykro, ale od wielu lat obserwuję, że władze przejadają chleb, który wypracowujemy my - przedsiębiorcy. Burmistrz, nie tylko obecny, powinien być menadżerem, ściągać nowe firmy do miasta, a tak się nie działo i nie dzieje – podsumowuje Kolenda, prognozując że przerejestrowanie floty chodzi po głowach także innym przedsiębiorcom zajmującym się transportem, z którymi ma kontakt.
Informacje o szukaniu oszczędności przez przedsiębiorców potwierdza dyrektor Wydziału Komunikacji, Transportu i Dróg w Starostwie Powiatowym w Szczecinku Beata Klimaszewska.
- Rozmawiamy z właścicielami firm transportowych. Niedawno usłyszałam, że rejestrując samochody w Białym Borze, można zaoszczędzić nawet 50 tys. zł rocznie. Ta kwota robi wrażenie – mówi Klimaszewska. - Przedsiębiorców nie zraża nawet to, że muszą do nas czasem dojechać nawet z południa Polski. Twierdzą, że to i tak im się opłaca – dodaje Klimaszewska.
W Miastku horrendalnie wysokie podatki
Sprawdziliśmy stawki podatkowe obowiązujące na 2023 rok w Miastku, sąsiednim Białym Borze oraz stolicy powiatu bytowskiego – Bytowie. Faktycznie, w Miastku są najwyższe. Stawek za pojazdy jest w tej gminie w sumie 21. Uzależnione są oczywiście od tonażu auta, liczby osi, zawieszenia… Podatek waha się więc od 600 do 3 605 zł. Najbardziej popularnym samochodem ciężarowym zarejestrowanym w gminie Miastko jest taki mający dwie osie, zawieszenie pneumatyczne, a zespół pojazdów waży 40 ton. Właściciel takiego właśnie auta musi w gminie Miastko zapłacić 2549 zł rocznie. W stolicy powiatu bytowskiego - Bytowie z kolei (za takie samo auto) to kwota 1948 zł, przy czym wszystkich stawek jest 75 i wahają się od 720 do 2642 zł. Tymczasem w Białym Borze za taki sam samochód ciężarowy, trzeba wysupłać zaledwie 1456,27 zł. Wszystkich stawek od pojazdów jest 60 i kwoty wahają się od 32 do 2627,92 zł. Różnica więc między Miastkiem, a Białym Borem to aż niemal 1100 zł. Przepaść pogłębia się z roku na rok, bo w 2018 roku różnica wynosiła 470 zł dla auta od 3,5 do 5,5 tony. Wówczas stawka podatku w Białym Borze wynosiła 80 zł, a w Miastku 458 zł.
Ciężarówek w Miastku ubywa?
Skoro w Białym Borze podatek od najpopularniejszego samochodu ciężarowego jest najniższy w regionie, może to sugerować zwiększenie liczby rejestracji w Starostwie Powiatowym w Szczecinku. Ile takich aut zostało na nowo zarejestrowanych w gminie Biały Bór?
- listopad 2022 r. – 4
- grudzień 2022 r. – 13
- styczeń 2023 r. – 11
- luty 2023 r. – 15
Z kolei w Starostwie Powiatowym w Bytowie, dane dotyczące rejestracji samochodów powyżej 3,5 tony w mieście i gminie Miastko, wcale nie potwierdzają tezy o wyprowadzaniu się firm z tego samorządu. Ile takich aut przybyło?
- listopad 2022 r. – 18
- grudzień 2022 r. – 16
- styczeń 2023 r. – 6
- luty 2023 r. – 21
Bały Bór to raj podatkowy
Politykę najniższych podatków z możliwych wprowadził siedem lat temu obecny burmistrz Białego Boru Paweł Mikołajewski. W tej kwestii radni stoją za nim murem. Jak wynika z danych, w ciągu dwóch lat z gminy i miasta Miastko do Białego Boru przerejestrowanych zostało 21 samochodów ciężarowych. To strata dla budżetu Miastka w wysokości, biorąc te najpopularniejsze auta, około 100 tys. zł. Nowe „zamrożone” stawki wprowadzone zostały 1 stycznia 2016 roku. Data nie była bez znaczenia. Tego dnia gminy przestały mieć możliwość korzystania z fotoradarów i tym samym nakładania mandatów na kierowców przekraczających prędkość. Nikt nie ukrywał, że utrata takiego potężnego dochodu może doprowadzić samorząd na skraj bankructwa. Wówczas na terenie miasta i gminy Biały Bór było zarejestrowanych ok. 70 samochodów ciężarowych. Funkcjonowało 21 firm transportowych. Dwa lata później było ich 37, a TIR-ów... 360! Ale samorządowcom najbardziej chodzi o dochody budżetowe, więc trzeba podać liczby. W 2016 roku na konto urzędu z tego tytułu wpłynęło 100 tys. zł. Rok później... 300 tys. zł. Ale to nie jedyne wpływy. Każdy samorząd otrzymuje także pieniądze z podatku VAT i dochodowego, jakie wykazują firmy.
- Ani nikomu nie zabieramy, ani nie prowadzimy grabieżczej polityki reklamowej, bo nie chcemy wchodzić w konflikty międzygminne. Nie dzwonimy do firm transportowych w sąsiednich gminach, proponując im niższe stawki. Te różnice nie są od dzisiaj – mówi burmistrz Białego Boru Paweł Mikołajewski. - Wprowadzając te stawki, wyszedłem z założenia, że obniżenie da mi dodatkowy dochód do budżetu. Wbrew pozorom wyższe podatki nie oznaczają wyższych wpływów. I się nie pomyliłem, bo na przestrzeni czterech lat z tego tytułu to kwota 850 tys. zł. Do budżetu gminy podchodzę jak do budżetu przedsiębiorstwa. Po to zarządza się gminą, jej majątkiem, żeby poprawić dochodowość. Wprowadzając najniższe z możliwych stawki, niewiele traciłem, a mogłem zyskać. Dodatkowo też zależało mi bardzo na zmianie wizerunku gminy, który w czasie funkcjonowania straży miejskiej i fotoradaru był bardzo negatywny. Uchodziliśmy za samorząd, który tylko łupi kierowców – zaznacza Mikołajewski i dodaje, że jedna ze spółek, która przeniosła swoja flotę do Białego Boru, myśli już o budowie infrastruktury właśnie na terenie tego miasta. - Bardzo bym się ucieszył, gdyby w Białym Borze powstało centrum logistyczne i transportowe. Lokalizację mamy do tego wprost wymarzoną – zaznacza burmistrz Mikołajewski.
Mówiąc o świetnej do prowadzenia firm transportowych i logistycznych lokalizację, włodarz ma na myśli przede wszystkim to, że miasto leży u zbiegu dwóch ważnych tras krajowych numer 20 i 25. Jadąc z południa na północ Polski czy ze wschodu na zachód, niemal zawsze po drodze jest Biały Bór.
Strefa Biznesu - inwestycje w samochody klasyczne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?