Piłka nożna - Bytów: Faulowali, ale przegrali. Drutex-Bytovia - Kaszubia Kościerzyna 2:0

Na trybunach bytowskiego stadionu zasiadło ok. 3 tys. osób, w tym kibice Kaszubii Kościerzyna.
Ten mecz był bardzo ważny dla Drutex-Bytovii, która zajmuje pierwsze miejsce w tabeli III ligi. Wygrać trzeba było, bo bilans dotychczasowych spotkań ligowych był dla gospodarzy niekorzystny. W czterech meczach Bytovii udało się wygrać tylko raz. W pierwszym spotkaniu obu zespołów, w 1946 roku, Kościerzyna wygrała 18:2!


W sobotę gospodarze od początku ruszyli na przeciwnika z wielkim animuszem. Kilka dogodnych sytuacji mogło zakończyć się golem, ale miarę upływu czasu poziom gry się wyrównał. Goście zaatakowali śmielej. Przełomowa była 22 minuta. Wówczas to sędzia usunął z boiska piłkarza Kaszubii, Pawła Żuka. Został ukarany za brutalny faul na Macieju Rekowskim. Dwie minuty później Krystian Stanios przedarł się lewą stroną pod pole karne, dośrodkował na pole bramkowe, gdzie Jakub Gronowski popisał się celną główką. 


Kaszubia nie zamierzała oddać pola bez walki. Grając w dziesiątkę kilka razy zagroziła bramce gospodarzy. Tylko dobrej postawie bramkarza Mateusza Oszmańca, który obchodził jubileusz setnego spotkania w barwach Drutex-Bytovii, zawdzięczamy brak gola po stronie przeciwnika. 


Druga połowa rozpoczęła się od wzmożonych ataków Kaszubii. Nie wykorzystali żadnej okazji, czego wyraźnym powodem był brak jednego zawodnika. Gospodarze coraz częściej dochodzili do głosu. Okazje mieli Ciemniewski, Rekowski i Rosiak. To co im się nie udało, wykorzystał Jakub Gronowski. W 82 minucie pięknym strzałem umieścił piłkę w siatce. 


Bytovia nie mogła już przegrać. Dzięki temu zwycięstwu nasi piłkarze zachowali fotel lidera oddalając się od reszty rywali.

Komentarz prezesa i składy drużyn w poniedziałek 6 września w Dzienniku Bałtyckim.
Trener Walkusz o strategii na kolejne spotkania w piątek 10 września w Dzienniku Powiatu Bytowskiego.