Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwszy projekt uchwały obywatelskiej w powiecie bytowskim. Mieszkańcy chcą decydować o wydawaniu pieniędzy

Maria Sowisło
Maria Sowisło
fot. Maria Sowisło
Ponad 650 podpisów jest już pod obywatelskim projektem uchwały Rady Powiatu Bytowskiego dotyczącej utworzenia budżetu obywatelskiego dla 10 gmin w powiecie. Dokument zainicjował radny powiatowy Aleksander Szopa (na zdjęciu), który jest jednocześnie prezesem Miasteckiego Towarzystwa Gospodarczego.

Zgodnie z pomysłem, budżet obywatelski powiatu bytowskiego miałby rządzić się takimi samymi prawami, jak podobne pule pieniędzy wydzielone z kas miejskich i gminnych. - Już w lutym wystąpiłem z taką inicjatywą do starosty, jednak usłyszałem że nie ma pieniędzy. Postanowiłem więc wystąpić z inicjatywą obywatelską – wyjaśnia radny powiatowy Aleksander Szopa, który przy Miasteckim Towarzystwie Gospodarczym powołał Społeczny Komitet Inicjatyw Obywatelskich. Co ważne, żeby taki projekt uchwały trafił pod obrady Rady Powiatu Bytowskiego, musi być pod nim podpisanych 300 osób. Tymczasem już teraz jest ponad 650 podpisów.

- Nie mam jeszcze list poparcia z gmin Trzebielino i Kołczygłowy. Już teraz jednak chciałbym wszystkim podziękować za poparcie. Odbiór społeczny takiej inicjatywy jest fantastyczny

– mówi Szopa i zaznacza, że to historyczna chwila. - Po utworzeniu w Polsce powiatów, to pierwsza taka inicjatywa obywatelska – zaznacza.

Zgodnie z pomysłem, z budżetu powiatu wydzielone miałyby być dwie pule. Jedna dla miasta i 10 gmin, a druga o skali powiatowej. Pieniądze byłyby przeznaczone proporcjonalnie do liczby mieszkańców. - Nie podajemy o jakich kwotach myślimy. To pozostawiamy w kwestii zarządu powiatu, bo zdajemy sobie sprawę, w jakich czasach żyjemy – mówi Szopa.

Możliwość zgłoszenia wniosku o dofinansowanie inwestycji lub szkoleń czy kursów, miałby każdy mieszkaniec powiatu bytowskiego. Aby dokument mógł być brany pod uwagę, poprzeć musiałoby go siedem osób. O dziewięć więcej, jeśli wniosek dotyczyłby puli drugiej – powiatowej. Które z zadań doczeka się realizacji, decydowałby zespół fachowców powołany przez starostę. To tyle w teorii, bo w praktyce projekt uchwały jeszcze nie trafił pod obrady.

- Budżety obywatelskie to bardzo dobry pomysł. Dlatego podchodzimy do tego z życzliwością. Prawnicy zauważyli jednak, że projekt zawiera wiele błędów. Diabeł tkwi w szczegółach. Jak będzie dyskusja, to będziemy się jako zarząd ustosunkowywać

– mówi starosta bytowski Leszek Waszkiewicz i dodaje, że o wysokości puli nikt jeszcze nie myślał. - Na razie mamy problem ze spięciem budżetu, bo musimy znaleźć pieniądze na podwyżki dla nauczycieli. Najgorsze jest to, że nie wiemy jeszcze ile to będzie pieniędzy, bo nie ma jeszcze wytycznych z ministerstwa. Mówi się o 6 proc. ale rozporządzenie jeszcze się nie ukazało. Dla nas będzie to ogromne obciążenie, bo mamy około 350 nauczycieli – dodaje Waszkiewicz i szybko liczy, że jeśli każdy z nauczycieli otrzymuje średnio 5 tys. zł brutto miesięcznie, to na podwyżki trzeba będzie znaleźć dodatkowo ponad 1,2 mln zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jaki olej do smażenia?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto