Mieszkańcy Koczały wystraszyli się w nocy z niedzieli na poniedziałek, bo pod jeden z bloków podjechała karetka pogotowia, z której wysiedli ratownicy w białych kombinezonach. - Tam mieszka rodzina. Kobieta wróciła z pracy w Niemczech i źle się poczuła. Miała duszności. Wezwali karetkę, która ja zabrała – relacjonuje mieszkaniec Koczały (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). - Tylko, że nad ranem ta sama karetka przywiozła te kobietę z powrotem? Jeśli ma koronawirusa, to jak tak można? Przecież powinna być odizolowana, jak cala jej rodzina – dopytuje mieszkaniec Koczały.
Z informacji uzyskanych z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Człuchowie wynika, że na terenie powiatu człuchowskiego nie ma osób zarażonych koronawirusem. - Sytuacja nie jest znana Państwowemu Powiatowemu Inspektorowi Sanitarnemu w Człuchowie prawdopodobnie ze względu na fakt, iż załoga karetki nie ma obowiązku informować PPIS o takich przypadkach. Obowiązek taki spoczywa na lekarzu przyjmującym pacjenta – mówi Marcin Barton, pełniący obowiązki powiatowego inspektora sanitarnego w Człuchowie.
- Jeśli lekarz stwierdzi podejrzenie choroby zakaźnej informuje właściwego Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego. Do dnia dzisiejszego nie otrzymałem takiego zaświadczenia. Mogę natomiast dodać, że otrzymałem dziś informację o wyniku. Pacjentka została poinformowana o wyniku
– dodaje Barton.
Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, wynik na obecność koronawirusa był negatywny.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?