Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Panie z Miastka i Bytowa zaczęły szyć maseczki dla miejscowych szpitali #zarażamydobrem

Maria Sowisło
Maria Sowisło
fot. z arch. grupy Szyjemy maseczki dla szpitala w Miastku
Większość z nich nie pracuje w zawodzie krawcowej, ale mają w domach maszyny do szycia i przede wszystkim chęci. Panie z Miastka i okolic ruszyły z produkcją maseczek. Na Facebooku stworzyły grupę „Szyjemy maseczki dla szpitala w Miastku”, skąd można czerpać wzory i przekazywać materiały.

Pomysłodawcą utworzenia Facebookowej grupy jest Anna Wirkus. - Grupa powstała, żeby wesprzeć Szpital Miejski w Miastku. Ma służyć do kontaktu osób, które mają materiały z tymi, które chcą i mogą szyć, a także ma pomóc w ich transporcie. Pamiętajcie – na tyle, na ile to możliwe – zostajemy w domu! Nie róbmy nic, co narazi nas na niepotrzebny kontakt z wirusem – napisała na FB Anna Wirkus. Jej koleżanka Magdalena Radtke wyjaśnia, że to spontaniczna akcja.

- Pomyślałam, że skoro mam maszynę, posiadam materiały i umiem szyć, to mogę pomóc

– mówi nauczycielka w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Tursku. - Mój pierwszy zawód to krawcowa. Jak widać, nie taki nauczyciel straszny, jak go malują – żartuje pani Magda i przyznaje, że po utworzeniu grupy odzew był duży. - Mamy już prawie 30 członków, a post udostępniło ponad 100 osób – mówi i dodaje, że każdy z członków grupy stara się pomagać innym. Na grupie są informacje jak i z czego szyć. - Materiały to własne zasoby lub z małego sklepiku z materiałami. Kto uszyje, zawozi do szpitala. Ja na razie uszyłam 50 szt. - mówi pani Magda.

- Nie robimy tego dla rozgłosu tylko jako zwykli ludzie, którzy są wdzięczni medykom za ich pracę i poświęcenie. Dodam, że dwie moje koleżanki z pracy też zabrały się ostro do pracy

– zaznacza Radtke i kończy rozmowę, bo… musi szyć maseczki.
To nie jedyna inicjatywa, która zawiązała się po apelu miasteckiego przedsiębiorcy Marcina Krocka(WIĘCEJ TUTAJ)
Zakład Produkcji Odzieży Ochronnej z Lipnicy przekazał już miasteckiej lecznicy 150 sztuk maseczek ochronnych. Iwona Leszczyńska zainicjowała publiczną zbiórkę na środki ochrony.

Okręgowa Izba Pielęgniarek i Położnych w Słupsku przekazała 5 tys. zł na zakup środków ochronnych, Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Bytowie - 40 maseczek ochronnych, Ministerstwo Zdrowia - 55 litrów płynu dezynfekcyjnego. Tomasz Hinz, właściciel firmy Comel, przekazał i zamontował kamerę do monitoringu. - Dzięki temu monitorujemy wejścia i wyjścia pacjentów – wyjaśnia prezes Szpitala Miejskiego w Miastku Renata Kiempa i dodaje, że jest bardzo wdzięczna za każdy gest.

- Dziękuję w imieniu personelu. Tak naprawdę w szpitalu potrzebne jest wszystko.

Od płynów do pielęgnacji i mycia pacjentów w Zakładzie Opiekuńczo-Lekarskim do pościeli. Nie kryję, że sytuacja finansowa placówki nie jest najlepsza, a wydatki które musieliśmy ponieść na przygotowanie się do przyjmowania pacjentów z koronawirusem, jeszcze ją pogorszyły

(WIĘCEJ TUTAJ)

- dodaje prezes.

Sam sobie nie zostanie pozostawiony Szpital Powiatu Bytowskiego, w którym również brakuje środków ochrony osobistej (WIĘCEJ TUTAJ). Na Fcebooku skrzykują się już panie, które również rozpoczną szyć maseczki dla bytowskich medyków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Panie z Miastka i Bytowa zaczęły szyć maseczki dla miejscowych szpitali #zarażamydobrem - Bytów Nasze Miasto

Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto