Mieszkańcy Piaszczyny chcą zablokować drogę

Kilka tygodni po godzinnym paraliżu ruchu Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wysłała do Trzebielina ciężki sprzęt. Efekt? Nowy dywanik asfaltowy wylano nie tylko w Trzebielinie, ale i w niedalekim Dretyniu. Leżąca przy drodze nr 20 Piaszczyna też tak chce.

- Zastanawiam się, dlaczego niektórzy mieszkańcy są tak wyróżniani, a polega to na remontowaniu dróg w ich miejscowościach w pierwszej kolejności i zostawianiu na później innych, będących w gorszym stanie - zauważa Piotr Milda, radny z Piaszczyny. - Droga w Trzebielinie na liście rankingowej była jedenasta w kolejności. Nasza „dwudziestka” jest na tej liście wyżej, więc krew mi się w żyłach zagotowała, gdy zobaczyłem nowy asfalt w Trzebielinie. Skoro jednak protesty mają taką siłę, to najwidoczniej i my powinniśmy wyjść na drogę. Zrobimy blokadę, bo jest to skuteczniejsze od wysyłania setek pism.

Przedstawiciele GDDKiA za każdym razem zapewniają, że protesty nie przyczyniają się do podjęcia decyzji o remontach. Ich zdaniem tak było zarówno w przypadku Trzebielina, jak i marcowego protestu na drodze nr 22 na odcinku Czersk - Chojnice. Tam także wylewany jest nowy asfalt.

- Choć Trzebielino było na dalszej pozycji na liście rankingowej, to zdecydowaliśmy się na wykonanie tego zadania z uwagi na to, że za niewielkie pieniądze można zrobić bardzo dużo - wyjaśniał kilkakrotnie Robert Marszałek, dyrektor gdańskiego oddziału GDDKiA.

W tym roku wystarczyło nie tylko na remont drogi w Trzebielinie. W skali województwa naprawiono łącznie 15 kilometrów. Piaszczyna nie chce, ale musi poczekać.

O problemach Jana Hinca - mieszkańca Piaszczyny - z zarządem dróg krajowych przeczytasz w piątek 5.08 w Dzienniku Powiatu Bytowskiego.