Jerzy Bajowski zmarł w wieku 65 lat po ciężkiej chorobie w nocy ze środy na czwartek. Dzisiaj (19 marca 2022 r.) na cmentarz parafialny odprowadzili go rodzina, przyjaciele, znajomi, współpracownicy, mieszkańcy gminy Koczała, politycy i samorządowcy.
Przejmujące pożegnanie w kościele parafialnym wygłosił proboszcz Andrzej Malczyński.
- Zawsze swoim działaniem pokazywał, że nie ma rzeczy niemożliwych. Był wielkim, lokalnym patriotą. Z Koczałą związany 36 lat. Zawsze mawiał, że nie ma piękniejszego miejsca. W ciągu tych lat był przedsiębiorstwem, bankierem, sołtysem, życzliwym sąsiadem, mieszkańcem, wójtem. Uwielbiał wędkowanie. Mógł godzinami przemierzać lasy w poszukiwaniu grzybów. Mistrz majsterkowania. Z kawałka deski i sznurka był w stanie wyczarować cuda. Społecznik, współorganizator imprez integracyjnych. Pełen planów i marzeń, ale zawsze trzeźwo patrzący na świat, a do wszystkiego podchodził po gospodarsku
– mówił ksiądz Malczyński. - Nie zapomnę dnia, 28 listopada. Kiedy przeżywaliśmy w tej świątyni mszę świętą z okazji 665-lecia lokacji Koczały i powstania naszej parafii. Jak bardzo zależało mu na tym, by być tu, w świątyni mimo trwającej choroby i wysokiej gorączki która go wtedy trawiła. A on pomimo tego bólu, dreszczy, był – wspominał proboszcz koczalskiej parafii.
W pogrzebie brali udział również samorządowcy, współpracownicy i politycy, którzy podkreślali serdeczność Jerzego Bajowskiego i poczucie humoru, które niejednokrotnie potrafiło załagodzić sprawę.
- Starając się określić priorytety wójta Bajowskiego, to jak rozumiał wypełnianie mandatu, którym obdarzyli go mieszkańcy, przychodzą mi na myśl słowa, które powtarzał nam, pracownikom urzędu i sam często powtarzał: Mieszkaniec nie zawsze musi z naszego urzędu wyjść pozytywnie załatwiony, ale zawsze musi wyjść zadowolony. To właśnie ludzie byli dla niego priorytetem
– mówiła wicewójt Koczały Joanna Myszka.
Jerzy Bajowski urząd wójta objął 22 listopada 2018 roku. Wcześniej przez wiele lat pełnił funkcję sołtysa Koczały. Przez ostatnich kilka miesięcy zmagał się z ciężką chorobą.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?