18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy bronią lip przy drodze

Mateusz Węsierski
W Miastku znowu wrze w sprawie drzew. Mieszkańcy nie mogą pogodzić się z wycinką kilkunastu lip i innych drzew rosnących przy ulicy Sikorskiego i Kaszubskiej. Drogowcy w ten sposób rozpoczynają gruntowną przebudowę dróg.

- To rzeź drzew w mieście, które reklamuje się hasłem "Brama do natury" - oburza się mieszkanka ulicy Kaszubskiej. - Jeśli wytną wszystkie lipy, to będziemy mieli tu tylko asfalt i beton. Zabraknie cienia i pięknego zapachu. To karygodna bezmyślność. Niedługo w tym mieście już nie będzie żadnych drzew, bo przecież całkiem niedawno "wyciachali" również kasztanowce przy pobliskiej ulicy Kolejowej.

Mieszkańcy wówczas również protestowali. Wskórali tyle, że gmina nie wytnie pozostałych 13 kasztanowców. Włodarze postanowili zmienić projekt przebudowy dogi i poprowadzić ją obok drzew.

W przypadku ulicy Kaszubskiej i Sikorskiego Zarząd Dróg Powiatowych nie zamierza iść na ustępstwa. Drogowcy twierdzą, że mają pozwolenie na wycinkę i trzeba je wykonać, ponieważ drzewa stanowią zagrożenie.

- Ulica Kaszubska ma mieć 6 metrów szerokości. Po prawej stronie, jadąc od strony centrum, będzie ścieżka pieszo-rowerowa, a po lewej stronie chodnik. Dbamy o bezpieczeństwo, więc drzewa trzeba usunąć - argumentuje Marian Miazga, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych.

Wycinka odbędzie się w ramach wielkiej inwestycji wartej 3,8 mln zł. Człuchowska firma Pol-Dróg wykona przebudowę trzech ulicy: Kaszubskiej, Sikorskiego i Małopolskiej. Prace już ruszyły. Znikną lipy przy ulicy Sikorskiego, a następnie te po lewej za wiaduktem i wszystkie za zakrętem wzdłuż ulicy Kaszubskiej.

- Nie wykluczone, że podczas realizacji drugiego etapu tej inwestycji nastąpi konieczność wycięcia wszystkich drzew za miastem przy drodze wiodącej do Wołczy Wielkiej - sygnalizuje dyrektor Miazga.

Argumenty drogowców to zbyt bliska odległość drzew od jezdni i system korzenny, który uwypukla nawierzchnię niszcząc asfalt i chodniki.

Nie wszyscy mieszkańcy zgadzają się z protestującymi. Mieszkający przy ulicy Kaszubskiej radny Ryszard Mieczkowski, przewodniczący Komisji Infrastruktury Technicznej, popiera wycinkę lip.

Co mówi radny Mieczkowski i czy drogowcy posadzą nowe drzewa? Przeczytasz w piątek 13.05 w Dzienniku Powiatu Bytowskiego.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miastko.naszemiasto.pl Nasze Miasto