- Wartość miasteckiej części szpitala będzie znana po dokonaniu wszelkich podziałów i analiz. Jesteśmy wciąż na wstępnym etapie - zastrzega starosta Jacek Żmuda-Trzebiatowski, który wraz z burmistrzem Miastka był w gdańskiej siedzibie Narodowego Funduszu Zdrowia.
Ustalali tam sposób podziału kontraktu. Dowiedzieli się, że większych pieniędzy nie będzie, więc Miastko i Bytów muszą gospodarować kontraktem w obecnej wysokości. To z niego wydzielona ma być część dla miasteckiego szpitala.
Więcej konkretów ma być znanych po kolejnym spotkaniu władz Miastka z Zarządem Powiatu we wtorek 19 lutego.
- Zobaczymy ile osób z załogi szpitala zadeklaruje przystąpienie do spółki pracowniczej i jaki będzie jej kapitał założycielski - mówi Roman Ramion, burmistrz Miastka.
Pracownicy szpitala sami muszą złożyć się na kapitał założycielski. Gmina Miastko przezornie ostrzega, że nie ma zamiaru pomagać załodze.
- Powołanie spółki to za mało. Musi być przecież jeszcze biznes plan, plan naprawczy i plan finansowy. Jak będzie funkcjonował, na czym zamierza zarobić, jaki będzie stan zatrudnienia? - wymienia pytania burmistrz. - Gmina na szpitalu nie zamierza zarabiać, ale też nie ma mowy, by gmina do tego interesu dokładała - powtarza Ramion.
Przeczytaj też poprzednią informację o przejmowaniu szpitala
Gmina chce mieć w tym jak najmniejszy udział. Od początku informuje, że bierze od starostwa wydzieloną miastecką spółkę tylko po to, by ją natychmiast oddać pracownikom. To w ich rękach mają być dalsze losy szpitala.
- Z niczego się nie wycofujemy, a jeśli chodzi o kapitał założycielski, to nie jest to duża kwota. Przecież prawo przewiduje minimum 5 tys. zł, co dla ponad 200 osób nie będzie znaczącą sumą - komentuje Marek Rzeszutek, ordynator oddziału chirurgii, reprezentant załogi.
Członkowie załogi otrzymali specjalne ankiety, w których deklarują wpłatę na kapitał założycielski nowego szpitala.
W sferze negocjacji pozostaje jeszcze kwestia nieodpłatnego lub płatnego przejęcia szpitala, oraz sposób podziału straty bilansowej pomiędzy starostwem a gminą. Przekracza ona 4 mln zł.
Drugim torem toczy się proces "uzdrawiania" szpitala w obecnej formie. Przyjęto wariant najmniej inwazyjny, czyli pozostawienie wszystkich oddziałów z delikatnym ich okrojeniem. Szykują się także cięcia lekarskich kontraktów.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?