Miastko. Plan wykonali w 100 procentach

Do słupskiego Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 3 przyjechało 74 badmintonistów. Rywalizowali o punkty w Krajowym Turnieju Seniorów i Preferowanym Juniorów Młodszych. Wśród nich byli też zawodnicy miasteckiego Lednika. W kategorii seniorów wystąpił tylko Łukasz Komar, który zajął dziesiątą pozycję.
- Grał dobrze. Konkurencja była jednak tak silna, że nie sprostał rywalom - tłumaczy jego trener, Marian Pietruszyński.
Lednik najwięcej zawodników wystawił w kategorii juniorów młodszych. Ten start był jednym z czterech najważniejszych w sezonie.
- Ważniejsza jest już tylko Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży, czyli Mistrzostwa Polski - dodaje trener.
W pierwszych dwóch takich turniejach zawodnicy MKB Lednik nie wystąpili, bo trener zaplanował im inne występy.
- Z tego powodu Patryk Szymoniak z trzeciego miejsca w Polsce w singlu spadł na dziewiąte. Te straty staraliśmy się odrobić w Sulęcinie. Udało się. Patryk Szymoniak, Beata Śródka i Magdalena Taraszkiewicz awansowali o kilka pozycji - zapewnia Pietruszyński. - Turniej w Słupsku był w założeniu ostatnim, na którym mieliśmy odrabiać straty. Udało się.
Najlepiej spisał się Szymoniak. W singlu zajął drugie miejsce, a w mixcie pierwsze, razem z Karoliną Ludwikowską z OSiR Sławno. Bardzo dobrze zagrał też Jakub Małyszko, który uplasował się na piątej pozycji. - Pokazał, że stać go na dobrą grę. W ćwierćfinale przegrał, ale z ubiegłorocznym mistrzem Polski młodzików, Mateuszem Dubowskim z LUKS Chroszcz - wyjaśnia trener.
Nieco gorzej poszło Mateuszowi Gliszczyńskiemu, który zajął z Łukaszem Jasińskim 17 miejsce.
Wśród dziewcząt najlepiej spisały się Magdalena Taraszkiewicz i Beata Śródka. Zajęły ósme miejsce. Magda nadwerężyła jednak sobie staw skokowy i tylko dlatego nie wyszła z grupy. W deblu Magda Taraszkiewicz i Beata Śródka zajęły trzecie miejsce, podobnie jak mixt Paweł Kapłan i Justyna Maciejczyk. Na piątych miejscach uplasowali się: debel Łukasz Jasiński i Jakub Małyszko oraz mixt Arkadiusz Łopianowski i Alicja Migrała.
- Plan został wykonany. Przed wyjazdem założyliśmy sobie, że staniemy przynajmniej trzy razy na podium. Zrobił to Patryk Szymoniak, debel Magdy Taraszkiewicz i Beaty Śródki oraz mixt Pawła Kapłana i Justyny Maciejczyk - cieszy się Pietruszyński.