Wszyscy, którzy przychodzą do Komisariatu Policji w Miastku otrzymują specjalne identyfikatory. Ma to zapewnić bezpieczeństwo i uporządkować ruch w miasteckim komisariacie.
- Jako jedni z ostatnich dostaliśmy takie plakietki, bo są bardzo drogie. Jedna kosztuje 40 groszy, a trzeba ich kupić kilkadziesiąt dla petentów i funkcjonariuszy - mówi Artur Pieszak, zastępca komendanta miasteckiej policji. - Jeśli te kilkanaście groszy przemnoży się przez wszystkie komisariaty w województwie, to daje to sporą sumę pieniędzy - dodaje.
Teraz przy wejściu na komisariat nie wystarczy wpisanie się do zeszytu odwiedzin. Trzeba ten identyfikator przypiąć w widocznym miejscu.
- Dyżurny przy drzwiach melduje mi, że mam petenta. Jeśli taki człowiek nie dotrze w kilka minut, to znaczy, że trzeba rozpocząć poszukiwania, bo pewnie gdzieś „zabłądził” - przypomina Pieszak.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?