Dodatkowe pieniądze dano Zarządowi Dróg Powiatowych na lepsze wyprofilowanie skrzyżowania remontowanej drogi z Miastka do Wołczy Wielkiej z drogą do Wołczy Małej. Zadanie to nie było ujęte w pierwotnym projekcie.
- Lepiej wyprofilowany zjazd oczywiście powinien powstać. To logiczne. Problem w tym, że budowa ta powinna być zawarta w pierwotnym planie. Wówczas koszty byłyby dużo mniejsze, bo inwestycja byłaby objęta dofinansowaniem z programu "schetynówek" - komentuje radny Paweł Biernacki. - Gmina Miastko powinna już na etapie planowania wychwycić ten brak, a powiat miał do tego podwójny obowiązek. W sumie miasteccy podatnicy zapłacą teraz 75 tys. zł, a powiat drugie tyle. Należy sobie powiedzieć, że w obecnej sytuacji budżetowej nas na to nie stać. Brakuje pieniędzy w oświacie i nie tylko. Mówi się o braku płynności finansowej.
Przewodniczący Rady Miejskiej winnego nie widzi w burmistrzu, lecz w dyrektorze Zarządu Dróg Powiatowych, który jest bezpośrednim inwestorem.
- Moim zdaniem zawinił inwestor nie projektując zjazdu z drogi w drogę, która ma być w przyszłości wyremontowana. Zrobiono tymczasem zjazdy na pola - krytykuje Tomasz Borowski podkreślając, że droga do Wołczy Wielkiej nabiera strategicznego znaczenia z uwagi na plan budowy wytwórni masy bitumicznej firmy Skanska.
Przeczytaj też o remoncie drogi do Wołczy Wielkiej
Burmistrz jest zdziwiony pretensjami radnego. - Rada Miejska zdecydowała żeby dać określoną kwotę na budowę drogi, a kiedy okazało się, że powiat nie uwzględnił w przetargu zjazdu do Wołczy Małej, pozwolono na dofinansowanie tych robót - mówi Roman Ramion.
Burmistrz wyjaśnia, że do wcześniej danych powiatowi pieniędzy dołożono 3 tys. zł, bo 72 tysiące udało się zaoszczędzić po przetargu. Dodajmy, że gmina sfinansowała wcześniej jedną trzecią wartej 2 mln zł budowy.
- Pieniądze te zostały zaplanowane w budżecie. Nie zrobiono niczego wbrew woli radnych, a słowa krytyki to jednostkowe zdanie radnego. Każdy ma do tego prawo - dodaje Ramion. - Wniosek na piśmie złożył Zarząd Dróg Powiatowych, a więc zostało to wykonane na ich wyraźną prośbę - uzupełnia.
Dyrektor ZDP widzi to nieco inaczej. Twierdzi, że władze Miastka wystąpiły do niego o wyprofilowanie skrzyżowania.
- Zgodziliśmy się pod warunkiem partycypowania w kosztach, bo według naszych planów roboty te miały być wykonane w trzecim etapie, czyli podczas remontu drogi do Wołczy Małej - broni się Marian Miazga.
Tu koło się zamyka, ale jedno jest pewne. Gmina wsparła powiat dodatkową kwotą 75 tys. zł nie objętą dofinansowaniem z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych i nie pierwszy raz podratowała powiatową inwestycję.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?