Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lotnisko w Łękini miejscem spotkań samochodziarzy [ZDJĘCIA]

Piotr Furtak
Lotnisko w Łękini miejscem spotkań samochodziarzy. Sporo działo się w niedzielę na byłym lotnisku wojskowym w Łękini. Pojawiło się tutaj około 50-60 samochodów z ludźmi pełnymi wrażeń. Właśnie w tym miejscu chcieli się wyszaleć na swoich samochodach. Było więc kręcenie kółek, przejażdżki na dachu czy też wycieczki na oponie ciągniętej przez jadący ze sporą prędkością samochód.

Według Radka z Miastka, organizatora nieformalnego zlotu pomysł na zorganizowanie imprezy pojawił się, gdy wraz ze znajomymi jeździł między rondami w swoim mieście. Wówczas pojawił się pomysł, aby skrzyknąć ludzi za pośrednictwem facebooka i ruszyć na teren byłego lotniska. Po raz pierwszy zebrali się w tym miejscu 16 stycznia. Tydzień później zainteresowanie było jednak zdecydowanie większe.

- Na pewno lepiej tworzyć coś podobnego tutaj, niż w Miastku, na mieście pod Biedronką – dodaje Radek. - Jest dużo miejsca i ludzie się bawią. To chyba dobrze, że ludzie mają pasję i chcą razem ją realizować. Tutaj jesteśmy bezpieczni i sami również nikomu nie zagrażamy. Najważniejsze jest to, aby bawić się z głową.
W „zabawie” uczestniczyli nie tylko ludzie młodzi.

- Dzieci biorą w tym udział i namówili mnie – mówi kobieta „obsługująca” grilla. - W ubiegłym tygodniu radzili sobie sami, a teraz poprosili mnie, żebym trochę im pomogła, bo strasznie głodni są. Przygotowałam więc trochę kiełbaski, grochówkę…

Jak pani od grilla ocenia samą zabawę na lotnisku?

- Są odważni – komentuje. - Ja bym się na coś takiego nie odważyła, ale to jest ich rozrywka. Na początku nawet chciałam się zwinąć i jechać, bo chyba nie do końca mieli załatwiony temat z właścicielami lotniska, ale chyba doszli do jakiegoś porozumienia. Oby tylko nie zrobili komuś, albo sobie krzywdy. Mam nadzieję, że żadnych głupot nie zrobią.

Wprawdzie w sobotę, przez chwilę był na miejscu radiowóz, po kilkunastu minutach policjanci jednak odjechali. Teraz Jan Kościuk, komendant człuchowskiej policji zapowiada, że nie pozwoli na kolejne podobne spotkanie.

- Jeśli jakieś nieformalne zloty podczas których ludzie poruszają się z dużymi prędkościami organizowane są na terenie powiatu człuchowskiego, to na pewno bezwzględnie będziemy starali się im zapobiec – mówi komendant. - Takie imprezy mogą odbywać się jedynie w sposób zorganizowany. Trzeba to odpowiednio wcześnie zgłosić, zabezpieczyć teren… Trzeba ustawić jakieś płotki, czy ogrodzić miejsce taśmą. Organizatorzy muszą wynająć służby porządkowe. Nie ma znaczenia, że teren na którym odbywa się podobna impreza nie jest drogą publiczną. Zawsze przecież może pojawić się ktoś, kto w tym miejscu uprawia jogging, czy wyszedł na spacer z pieskiem. Bezpieczeństwo przy organizacji takich zlotów jest najważniejsze. Można to robić, ale zgodnie ze schematami. Rozumiem, że młodzi ludzie mają pasję, ale muszą liczyć się odpowiedzialnością za bezpieczeństwo innych osób.
Tymczasem na facebooku można przeczytać zaproszenie na kolejną imprezę:

„Co powiecie na trzecią i ostatnią edycję w następną sobotę?” - czytamy na stronie Zmotoryzowanych – Miastko i Okolice.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miastko.naszemiasto.pl Nasze Miasto