Lewica chce odzyskać stracone poparcie. Jednym z przyczółków ma być nowe biuro partii w Bytowie

Politycy miasteckiej lewicy spotkali się w kawiarni Marysieńka w ramach zjazdu organizacji miejsco-gminnej. Był to czas podsumowań i wyciągania wniosków.
Szefem koła SLD w Miastku został Marek Szpakowski, skarbniczką Danuta Gugulska, a Włodzimierz Czyżewski członkiem zarządu.

24 marca odbył się też zjazd powiatowy SLD. Też były podsumowania i wnioski.

- Powstanie nowe biuro organizacji w Bytowie. Udało się je zorganizować dzięki wsparciu wójta gminy Kołczygłowy Wacława Kozłowskiego, który zasilił szeregi naszej organizacji - podkreśla Marek Szpakowski, szef SLD w Miastku.

Przeczytaj też o kłopotach radnego Megiera z Lipnicy

Wybrano też nowe władza zarządu powiatowego, delegatów na zjazd wojewódzki oraz stałego delegata do rady wojewódzkiej SLD w Gdańsku. Szefem powiatowym ponownie został radny Wiesław Kosno z Miastka, a wiceszefem uczyniono wójta Wacława Kozłowskiego. Skarbnikiem jest Marek Szpakowski, sekretarzem Willi Rutkowski, a Bronisława Janke członkiem zarządu. Do rady powiatowej wybrano następujące osoby: Ryszard Dul, Jerzy Grzegorzewski, Krystyna Magnowska, Maria Markiewicz. Delegatami Rady Wojewódzkiej są Wiesław Kosno i Willi Rutkowski, a reprezentantem do rady wojewódzkiej został Wacław Kozłowski.

- Musimy powiększyć liczbę członków poprzez pobudzenie aktywności partii. Dlatego mamy zamiar otworzyć również biuro miejskie w Miastku. Chcemy działać na rzecz poprawy stopy życiowej i warunków bytowych najuboższych - mówi Marek Szpakowski.

Na dzień dzisiejszy SLD liczy 64 osoby w całym powiecie, w tym 27 w Miastku, 22 w Bytowie, 5 w Dretyniu, 5 w Kołczygłowach i 5 w Studzienicach.

Politycy tej partii zapowiadają walkę o uzyskanie jak największego poparcia we wszystkich nadchodzących wyborach. Szczególnie zainteresowani są wyborami samorządowymi w 2014 roku. Nieoficjalnie udało się nam ustalić, że SLD wystawi swoich kandydatów na stanowiska burmistrzów Bytowa i Miastka. Konkretne nazwiska jeszcze nie padają. W kuluarach wymienia się tylko dane osobowe niektórych radnych i działaczy społecznych.