- Pozostały jeszcze wątpliwości formalno-prawne, ale wszystko jest na dobrej drodze - zapewnia starosta Jacek Żmuda-Trzebiatowski.
Powiat występuje do Narodowego Funduszu Zdrowia z informacją, że problem w miasteckim pionie Szpitala Powiatu Bytowskiego ma być zażegnany. Jego istotą jest zakaz zawierania umów cywilno-prawnych przez szpital z lekarzami, którzy mają kontrakty z NFZ w ramach podstawowej opieki zdrowotnej. Aby móc prowadzić indywidualną praktykę na bazie umowy ze szpitalem, muszą zrzeszyć swoje NZOZ-y w jedną spółkę, która podpisze umowę z funduszem. Przez lata NFZ nie egzekwował tego prawa. Zrobiła to nowa szefowa pomorskiego funduszu.
- Prawa trzeba przestrzegać, choć sprawa ta była nieco zaniedbywana od 2004 roku, kiedy ten przepis powstał. Było tak w całym kraju, a nie tylko na Pomorzu - wyjaśnia Mariusz Szymański, rzecznik prasowy pomorskiego NFZ. - Jeśli nie byłoby pozytywnej decyzji, to konsekwencje mogłyby być poważne. Przede wszystkich utrata kontraktu na wykonywanie tych świadczeń w całym szpitalu, w Bytowie i Miastku. Wówczas można by było ponowić konkurs, ale z tego co wiem w powiecie bytowskim nie ma innego świadczeniodawcy, który mógłby realizować identyczny kontrakt.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?