Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Inwalida musi oddać funduszowi 21 tys. zł

Mateusz Węsierski
Andrzej Gajownik twierdzi, że sprzedający auto wyprowadził go w pole zostawiając z kłopotami
Andrzej Gajownik twierdzi, że sprzedający auto wyprowadził go w pole zostawiając z kłopotami Adam Kiedrowicz
Niepełnosprawny z Miastka musi oddać 21 tys. zł dotacji przyznanej przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Dziś mija termin sądowego nakazu zapłaty, ale 41-letni Andrzej Gajownik nie zapłaci, bo nie ma z czego.

Mężczyzna prosi PFRON o cierpliwość, bo najpierw musi odzyskać przyznaną mu dotację. Ma ją handlarz, który sprowadzał mu auto objęte dofinansowaniem. Ten pieniędzy nie chce oddać. Sprawa jest w sądzie.

- Sprzedawca auta zapewnił, że ściągnie mi odpowiedni samochód. Miał to być fiat ducato z podwójną kabiną i skrzynią ładunkową, bo chciałem otworzyć własny interes - opowiada Gajownik. - Po czasie dowiedziałem się, że bez mojej zgody kupił w Warszawie uszkodzony samochód, który był zarejestrowany jako ciężarowy. Obiecał mi, że go przerobi, by móc go zarejestrować jako osobowy. Takie były wymogi PFRON.

Gajownik nie doczekał się dostosowania sprowadzonego auta. Handlarz kazał mu czekać ponad rok czasu, do marca 2010 roku.

- Poganiałem go, a on mnie uspokajał, aż przyjechała kontrola z PFRON-u, bo minął czas rozliczenia się z dotacji - mówi Gajownik.

Kontrolerzy zarzucili brak naklejek, nieścisłości w dokumentach, a przede wszystkim niezgodność przeznaczenia auta z przyznaną dotacją. Gajownik próbował ratować sytuację łamiąc prawo. Skazano go za poświadczenie nieprawdy, bo w PFRON przedstawił dokumenty stierdzające, że jego fiat jest autem osobowym. Kontrolerzy sprawdzili rzeczywisty stan rzeczy, a Gajownika skazano wręczając nakaz zwrotu dotacji.

- Chciałem oddać mu samochód, odzyskać pieniądze i przelać je na konto PFRON. Nie zgodził się, więc wytoczyłem mu sprawę w sądzie - informuje niepełnosprawny.

Proces trwa, a dziś mija termin oddania dotacji. Od jutra Gajownikowi będą naliczane odsetki karne.

- Chciałbym tylko aby PFRON wstrzymał się z egzekucją do czasu rozstrzygnięcia mojego sporu z handlarzem. W przeciwnym razie, nawet jeśli wygram, to zapłacę dużo więcej z powodu naliczenia odsetek - mówi Gajownik.

Handlarz nie poczuwa się do winy. - To pan Gajownik powinien przerejestrować auto. Nie ja. Auto było dobre, a umowa została zawarta. To jego samochód - mówi mężczyzna.

Rozmowa z dyrektorem pomorskiego oddziału PFRON w środę 29.06 w Dzienniku Bałtyckim.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miastko.naszemiasto.pl Nasze Miasto