- Jedna z osób jest w stanie ciężkim. To 30-latek leżący w bytowskim OIOM-ie - potwierdza Ewa Wichłacz, rzecznik prasowy szpitala. - U tego pacjenta już potwierdziliśmy wirusa AH1N1, ale jego stan nie pozwala na przetransportowanie do szpitala zakaźnego w Gdańsku. Drugi pacjent z wirusem znajduje się na oddziale wewnętrznym - dodaje Wichłacz.
Jedną z podejrzanych o nosicielstwo wirusa świńskiej grypy jest pielęgniarka miasteckiego szpitala. - Na razie jest to tylko podejrzenie - podkreśla rzecznik szpitala.
To pielęgniarka. Miała kontakt z chorym, którego przed świętami Bożego Narodzenia przetransportowano do szpitala zakaźnego w Gdańsku. Teraz sama choruje.
Oba szpitalne piony, bytowski i miastecki, nie są dostępne dla odwiedzających.
- Zakaz wprowadziliśmy przed końcem roku. Nie był on jednak podyktowany wirusem świńskiej grypy, a zwiększoną liczbą zachorowań grypowych w ogóle - tłumaczy Wichłacz. - Nie chcemy narażać pacjentów, których odporność jest niższa - wyjaśnia.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku jedna osoba z naszego powiatu bytowskiego zmarła. Stwierdzono u niej wirusa AH1N1. Pierwotnie trafiła do bytowskiego szpitala, ale z powodu braku miejsc została przewieziona do chojnickiej placówki. Już stamtąd nie wróciła. W tym roku ofiar śmiertelnych nie ma.
- I oby nie było - komentują lekarze.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?