Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Góra piachu pod Białym Borem będzie atrakcją dla miłośników sportów ekstremalnych. Już legalnie

Maria Sowisło
Maria Sowisło
fot. Rajmund Wełnic
Nie udało się sprzedać, to trzeba zagospodarować. Z takiego założenia wyszedł burmistrz Białego Boru Paweł Mikołajewski, który wspólnie z Nadleśnictwem Miastko, firmą Lafarge i Stowarzyszeniem Four WD Rallye zakasali rękawy i rozpoczynają organizację imprez na największym sztucznym wzniesieniu terenu pod Białym Borem – Pomorskiej Górze Piachu. Pierwsze dwie będą dla biegaczy i kolarzy.

Góra piachu między Sępolnem Wielkim, a Białym Borem jest tak wielka, że widać ją z kosmosu na zdjęciach satelitarnych. Gigantyczna żółta łacha pośród zieleni lasów. Ogrom widać jeszcze bardziej u jej podnóża. W najwyższym miejscu to ponad 65 metrów wysokości. W sumie 245 metrów n.p.m., co czyni ją najwyższym – choć sztucznym – wzniesieniem Pomorza Zachodniego. Jest szerokie na 600 metrów, długie na ponad 200. Szacunki mówią o ponad 8 milionach ton kruszywa. To pozostałość po kilkudziesięciu latach eksploatacji pobliskich złóż. Ponoć przy sprzyjającej pogodzie z jej wierzchołka można zobaczyć oddalony o 30 km Szczecinek. Od kilku lat Pomorska Góra Piachu jest na sprzedaż. Teren o powierzchni 30 hektarów wyceniono na 5 milionów złotych, ale do tej pory nikt nie był zainteresowany.

- Nikt tego nie chce kupić. Piasek, pomimo tego że dobrej jakości i idealny do wykorzystania w budownictwie, produkcji silikatów, nie zostanie nigdy wywieziony, bo koszty transportu są niewspółmierne z zyskami

– wyjaśnia burmistrz Białego Boru Paweł Mikołajewski.

To właśnie do samorządu należy ten teren. Problem jest jednak w tym, że do góry piachu nie prowadzi żadna legalna droga. Nie przeszkadza to jednak miłośnikom jazdy motocyklami, quadami i terenówkami do korzystania z niej.

- Do tej pory mieliśmy taką sytuację, że Straż Leśna goniła, i słusznie, za nielegalne wjazdy. Były fotopułapki i mandaty. Jakiś czas temu myśleliśmy nawet, żeby górę piachu przygotować dla narciarzy. Ściągnęliśmy do nas firmę z Białki, która zajmuje się organizacją torów. Ocena potencjału tego terenu nie pozostawiała złudzeń. W naszym klimacie inwestycja dla narciarzy byłaby nieopłacalna

– wspomina Mikołajewski.

I tak jak góra piachu stała, tak stoi. Leśnicy gonili miłośników ekstremalnej jazdy w terenie, a ci nic sobie z tego nie robili. Teraz jest duża szansa na zmiany. To dzięki współpracy samorządowców z Białego Boru, leśników z Nadleśnictwa Miastko i Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinku, firmie Lafarge oraz organizatorom rajdów terenowych w Polsce i za granicą, znanych na naszym terenie z Rajdu Breslau. Pomysł jest taki, żeby leśnicy wyznaczyli legalne trasy dojazdowe, a firma Lafarge udostępniła fragment zrekultywowanego wyrobiska na parkingi oraz miejsce na start i metę.

- To efekt prawie rocznych rozmów. Widzimy w tej górze potencjał. To będzie koniec samowolki. Co prawda rozmawiamy jeszcze o umowie, w której będą zapisy związane z odpowiedzialnością w razie wypadków, ale wszystko jest na dobrej drodze. Chcemy, żeby góra piachu była otwarta dla każdego

– mówi Zbyszko Gaik, prezes Stowarzyszenia Four WD Rallye i dodaje, że jest wielkim miłośnikiem Białego Boru i Miastka dlatego podjął się tego zadania. W Miastku jest znany w związku z organizacją Rajdu Breslau.

Zadowolenia z taniego obrotu sytuacji nie kryje burmistrz Białego Boru, który przyznaje, że nie chodzi mu o zarabianiu na górze piachu.

- Nawet jeśli ustalimy jakąś kwotę dzierżawy terenu, to nie będzie znaczący wpływ do budżetu. Patrzę na to jednak z innej strony. Zazwyczaj imprezy dla miłośników sportów ekstremalnych trwają dwa dni. Ich uczestnicy muszą gdzieś spać, jeść, robić zakupy, tankować. To zysk dla lokalnego biznesu. Zresztą organizatorzy imprez będą promować nasz teren i reklamować lokalne bazy turystyczne

– mówi Paweł Mikołajewski, który liczy że Pomorska Góra Piachu stanie się produktem turystycznym gminy Biały Bór.

Pierwsza impreza, już legalna, na górze piachu zorganizowana zostanie 17 kwietnia 2021 r. Będzie to Maraton MTB na trasach o długościach 70 i 35 km. Rejestracja zawodników już ruszyła. Zgłoszenia przyjmowane są do 12 kwietnia. Kolejna impreza zaplanowana jest na 15 maja. Będą to biegi terenowe z przeszkodami. Wyznaczone zostaną trasy o długościach 10, 5, 3 km i dla dzieci 1,5 km.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto