Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dwie kluczowe osoby odchodzą z Urzędu Gminy w Koczale. To sekretarz i kierownik referatu inwestycji

Maria Sowisło
Maria Sowisło
Na zdjęciu Joanna Myszka i Grzegorz Pietrzak
Na zdjęciu Joanna Myszka i Grzegorz Pietrzak Maria Sowisło
Na biurko wójta Koczały Grzegorza Pietrzaka trafiły już dwa wypowiedzenia z pracy. Złożyły je Joanna Myszka i Ewa Kurpiejewska. Obie są wieloletnimi pracownicami. Pierwsza pełni funkcję sekretarza i zastępcy wójta, a druga kierownika Referatu Rozwoju i Środowiska.

Takie decyzje Joanny Myszki i Ewy Kurpiejewskiej mogą zaskakiwać. Obie pani pracowały jeszcze wtedy, kiedy wójtem był Eugeniusz Dmytryszyn. W 2018 roku po objęciu tego stanowiska przez Jerzego Bajowskiego, nadal pracowały. Kiedy Bajowski zmarł po ciężkiej chorobie, wybory przedterminowe wygrał Grzegorz Pietrzak. Stanowisko objął 20 czerwca 2022 r. Panie postanowiły złożyć wypowiedzenia.

- To jest normalna sytuacja. Zamierzam skończyć jedną pracę i zacząć inną. To nie pole do rozważań i sensacji. W każdym urzędzie są ruchy kadrowe – mówi sekretarz Koczały Joanna Myszka, która nie chce zdradzać powodów swojej decyzji.

- Działam z wyprzedzeniem, więc jest jeszcze trochę czasu. Myślę, że nie wpłynie to na działanie urzędu, bo przecież pracownicy zostają. Są dobrze przygotowani do wykonywania obowiązków

– dodaje, nie przeceniając swojej roli w gminie Koczała.

O powodach swojego odejścia nie chce także rozmawiać Ewa Kurpiejewska.

- To jest moja osobista sprawa. Nie zamierzam się z niej tłumaczyć. Są w urzędzie osoby, które mogą mnie zastąpić. Mam prawo zmienić decyzje czy poszukać innej pracy

– mówi kierownik Referatu Rozwoju i Środowiska w Urzędzie Gminy w Koczale.

Okres wypowiedzenia obu paniom upływa z końcem września. Na razie z wójtem Koczały Grzegorzem Pietrzakiem nie odbyły się rozmowy.

- Przełożyliśmy te rozmowy na późniejszy czas. Mamy teraz pilniejsze sprawy – kwituje Myszka.

Z kolei wójt Koczały jest dobrej myśli. Uważa bowiem, że panie nie podjęły jeszcze ostatecznej decyzji o odejściu z urzędu.

- Wypowiedzenia z pracy są w fazie negocjacji. Czy jest jeszcze chęć współpracy i możemy działać? Rozmowy trwają. Okres wypowiedzenia jest trzymiesięczny, więc do września mamy czas. Na razie nie będę mówić o konkretnych losach kadrowych

– mówi Grzegorz Pietrzak zapytany kto ewentualnie mógłby zastąpić Joannę Myszkę na stanowisku sekretarza Koczały.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że Joanna Myszka do rozważenia ma dwie propozycje włodarzy z powiatu człuchowskiego, a Ewa Kurpiejewska z prywatnej firmy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czluchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto