Chcą wskrzesić młodzieżową radę. Poprzednia z 20 tys. zł wydała... 20 zł

Jednym z jej celów ma być wskrzeszenie Młodzieżowej Rady Miejskiej, która zniknęła tak szybko jak powstała w 2008 roku. Dysponując 20 tys. zł wybrani uczniowie-radni spotkali się tylko raz wydając ok. 20 zł na... ciastka. Teraz zapał do tworzenia MRM powrócił.

- Zdania były podzielone. Panel przedstawił ciekawe propozycje związane z zasadami, na których miałyby się opierać sposoby powoływania przedstawicieli, funkcjonowanie oraz zakres działania Młodzieżowej Rady Miejskiej - relacjonują Żaneta Witka-Jeżewska i Aleksandra Ząbek, gimnazjalistki z Miastka. - Podczas debaty wniesiono także trzy wnioski, przy czym jeden z nich adresowany był do Marszałka Sejmu z prośbą o sprecyzowanie przepisów dotyczących powoływania MRM oraz o utworzenie tej instytucji na terenie każdej gminy w Polsce. Mamy nadzieję, iż pomysły związane z usprawnieniem działalności samorządów uczniowskich i powstaniem Młodzieżowej Rady Miejskiej, zostaną zrealizowane, gdyż właśnie taki był cel tej debaty, by nie tylko rozprawiać o tych problemach, lecz by postarać się o wyeliminowanie ich z życia. Pragniemy, by wszystkie powzięte przez nas plany zostały urzeczywistnione i wprowadzone w życie - deklarują uczennice.

Przeczytaj archiwalny artykuł z 2006 roku o planach powołania młodzieżowej rady

Pomysłowi przyklasnął przewodniczący “dorosłej” Rady Miejskiej Tomasz Borowski.

- Młodzież do końca kwietnia ma zdecydować czy MRM zostanie ponownie powołana - wyjaśnia.

Pieniądze przyznane im w 2008 roku wróciły do ogólnego budżetu gminy. Jeśli młodzież znowu zechce “pobawić się” w politykę lokalną, to ratusz wygospodaruje odpowiednią pulę funduszy na ich działania.

Przed młodzieżą jeszcze jedno wyzwanie. To rekrutacja do XVIII sesji Sejmu Dzieci i Młodzieży. Aby zostać posłem, trzeba przygotować w swojej lokalnej społeczności debatę związaną z samorządnością i demokracją w szkole, co uczyniły uczennice z Miastka. Organizatorzy najlepszych debat w danym województwie zostaną zakwalifikowani do posiedzenia sesji Sejmu Dzieci i Młodzieży 1 czerwca w budynku prawdziwego Sejmu RP.

- Posłowie sesji sprzed dwóch lat, gdzie także warunkiem było przeprowadzenie debaty, mówili później, że ich dyskusje faktycznie pobudzały społeczność szkolną do przeprowadzania zmian w ich placówkach. Chcemy, aby szkoły się zmieniały i aby działo się to z woli i chęci uczniów - mówi Michał Tragarz, koordynator dwóch poprzednich sesji z ramienia Centrum Edukacji Obywatelskiej