Bytovia z Kołobrzegiem na trzy punkty

- Jechaliśmy na to spotkanie pełni obaw. Wiedziałem, że Kotwica jest bardzo mocna - podkreśla Waldemar Walkusz, trener Drutex-Bytovii. - Oglądałem ich spotkanie tydzień wcześniej z Błękitnymi. Przegrali, ale moim zdaniem byli lepsi na boisku - dodaje szkoleniowiec.

Kołobrzeżanie potwierdzili to w spotkaniu z Bytovią, gdzie już od pierwszych minut ostro napierali na bramkę lidera rozgrywek. Stworzyli nawet dwie bardzo groźne sytuacje podbramkowe. Tutaj wspaniałymi paradami popisał się Mateusz Oszmieniec, którego w drugiej groźnej sytuacji uzupełnił Michał Pietrzyk, wybijając piłkę po kolejnym strzale Kotwicy.

- Przed meczem uczulałem zawodników, że będzie to spotkanie do jednej bramki, czyli kto pierwszy zdobędzie gola, ten wygra mecz. Nie myliłem się - komentuje Walkusz. - Trzeba było ostro walczyć. Na nasze szczęście to my po trudnych chwilach w pierwszej połowie zdobyliśmy upragnionego gola.

Sztuka ta udała się w 63 minucie. Krzysztof Paraficz uderzył piłkę głową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego w wykonaniu Tomasz Ciemniewskiego. Do piłki skoczyło także dwóch graczy Kotwicy, dlatego na forach internetowych wrze dyskusja na temat zdobywcy gola.

- Krzysiek po meczu mówił, że to on dotknął głową piłkę i dlatego jemu ją zapisujemy. Także spiker podał, że nasz zawodnik był jej autorem - podkreśla Walkusz.

Bytovia mogła wygrać wyżej, ale drugiej bramki nie uznał sędzia stwierdzając, że padła ze spalonego. W 85 minucie zdobył ją Tomasz Syska.

Bytovia w najbliższy weekend zagra z Lechią II Gdańsk na własnym boisku. Z tą drużyną w rundzie jesiennej nasi piłkarze wygrali na wyjeździe 0:1.

Kotwica Kołobrzeg - Drutex-Bytovia Bytów 0:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Paraficz (63)
Drutex-Bytovia: Oszmaniec - Szmidke, Pietrzyk, Łapigrowski, Wieczorek, Ciemniewski (73 Pufelski), Bryndal (31 ż.k.) (91 Kobiella), Pięta, Syska, Gronowski (61 Paraficz), Nascimento (84 Stanios)

Prognoza przed spotkaniem z Lechią II w poniedziałek 9 maja w Dzienniku Bałtyckim.