Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bunt drużyn przeciwko PZPN. Związek wycofał się z rozegrania dodatkowej kolejki

Mateusz Węsierski
Mateusz Węsierski
Przeciwko decyzji PZPN wystąpił m.in. Start Miastko
Przeciwko decyzji PZPN wystąpił m.in. Start Miastko Mateusz Zarychta
Samowolka w Pomorskim Związku Piłki Nożnej. „Namieszała” komisja d.s. rozgrywek podokręgu słupskiego, która – bez wiedzy gdańskiego zarządu PZPN – przedłużyła o jedną kolejkę rozgrywki Słupskiej Klasy Okręgowej. Zrobiło się z tego niemałe zamieszanie, bo trenerzy zaczęli protestować. Decyzję o rozegraniu wiosennej kolejki 24 listopada potraktowali jako „bzdurną”.

- To niemożliwe. Nie ma żadnej dodatkowej kolejki - zapewniał zdezorientowany Radosław Michalski, prezes Pomorskiego Związku Piłki Nożnej.

Jak się okazało, Michalski nie wiedział, że podlegli mu działacze ze Słupska zebrali się 24 października i uradzili, że pierwszą wiosenną kolejkę należy rozegrać… 24 listopada. Dla drużyn takich jak Start Miastko to karkołomne obciążenie. Już teraz, z uwagi na szybciej zapadający zmierzch, z konieczności trenują nie niepełnowymiarowym Orliku, bo nie mają boiska ze sztuczną nawierzchnią i oświetleniem. W V lidze nie ma zawodowych piłkarzy, a więc i na trening przyjść szybciej nie mogą. Większość z nich pracuje zawodowo.

- Jest coraz chłodniej, więc i kibice rzadziej przychodzą. Trybuny są puste, bo ludziom ciężko wytrzymać na deszczu bez zadaszenia. Takie warunki mamy w Miastku, ale podobne są też pewnie w innych klubach - mówi Jan Ponulak, prezes Startu Miastko. - Sezon kończy się 6 czerwca, więc równie dobrze można go wydłużyć o tydzień. Wówczas pogoda bardziej sprzyja zarówno treningom, jak i kibicom.

Felke dodaje, że jesienna aura powoduje przypadkowość w wynikach, bo boisko po opadach robi się grząskie. Jego zawodnicy tracą też formę, bo brak oświetlenia uniemożliwia im prowadzenie treningów na pełnowymiarowym boisku.

- Piłka nożna ma być dla kibiców, a PZPN jest dla klubów, a nie odwrotnie - komentuje trener Startu.

Po naszej interwencji prezes Pom. ZPN Radosław Michalski ustalił, że podokręg słupski bez jego wiedzy wyznaczył dodatkową, jesienną kolejkę.

- Decyzja słupskiego podokręgu była niezgodna z postanowieniami zarządu, więc tej kolejki nie będzie. To było wyjście przed szereg - zapewnia Radosław Michalski.

Zenon Szulc, szef słupskiej komisji d.s. rozgrywek zapewnia, że nie miał złych intencji.

- To była tylko propozycja uzależniona od warunków pogodowych. Gdyby kluby zainterweniowały u nas, to żadnej dodatkowej kolejki by nie było. My jesteśmy dla klubów, a to była tylko przymiarka - zapewnia Szulc.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miastko.naszemiasto.pl Nasze Miasto