Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budowa punktu IT nie została zakończona. Władze nie potrafiły zdobyć podpisu kierownika budowy

Mateusz Węsierski
Punkt IT użytkowano chociaż był... ciągle w budowie
Punkt IT użytkowano chociaż był... ciągle w budowie Mateusz Węsierski/archiwum
Drewniany gminny obiekt przy ul. Armii Krajowej w Miastku, który przez niecałe 5 lat pełnił rolę punktu informacji turystycznej, nie jest do końca... legalny.

Sprawa wyszła na jaw teraz, ale urzędnicy gminni wiedzieli o tym od kilku lat. Okazuje się, że kierownik budowy do dziś nie podpisał protokołu zakończenia robót, choć od sfinalizowania budowy minęło ponad 5 lat.

Przez ten czas mieszczący się w tym budynku punkt informacji turystycznej został przeniesiony do bramy kaszubskiego pierścienia. Problem z brakiem podpisu skomplikował procedurę wydzierżawienia obiektu. Gmina chciała oddać “drewnianą budkę” na cele gastronomiczne. Mówiło się o utworzeniu tzw. ogródka piwnego. Na razie nic z tego nie wyjdzie, bo budowa formalnie nie jest zakończona.

- W momencie zakończenia realizacji nie złożono dziennika budowy, bo kierownik budowy zachorował onkologicznie. Kontakt z nim jest po dziś dzień utrudniony - wyjaśnia wiceburmistrz Tomasz Zielonka. - Musimy doprowadzić do zmiany kierownika budowy uzyskując duplikat dziennika.

Wiceburmistrz przyznaje, że sprawa mocno przedłużyła się w czasie. - Nie ma co ukrywać, że tak jest - komentuje Zielonka.

Zapytaliśmy wiceburmistrza czy z powodu braku podpisu obiekt mógł być użytkowany.

- Wydawało się, że da się to wyprostować, ale rzeczywistość okazała się inna - mówi wiceburmistrz. - Po raz pierwszy coś takiego się nam zdarzyło. Nie mogę powiedzieć, że jesteśmy bezbłędni.

Ogródek piwny ma powstać w punkcie IT

Sprawa ma być wyprostowana w ciągu 2 miesięcy. Kolejnym krokiem będzie ogłoszenie przetargu. Niewykluczone, że powstanie tam ogródek piwny, ale w tym celu trzeba spełnić pewne warunki, m.in. podyktowane przez Sanepid.

Urzędnik wydający pozwolenia na budowę od nas dowiedział się o problemach miasteckiego samorządu z zakończeniem budowy, która technicznie była gotowa już w 2006 roku.

- Nasza rola kończy się na wydaniu pozwolenia - zastrzega Stanisław Sierzputowski, naczelnik wydziału architektoniczno-budowlanego w bytowskim Starostwie Powiatowym. - O zakończeniu budowy gmina powinna powiadomić powiatowego inspektora nadzoru budowlanego. To on kompletuje wszystkie dokumenty, więc najwłaściwszy byłby jego głos w tej sprawie - wskazuje Sierzputowski.

PINB tradycyjnie poprosił o pytania na piśmie. Zapytaliśmy go m.in. czy gmina może się liczyć z otrzymaniem kary za użytkowanie obiektu, którego budowa formalnie nie została zakończona.

Do sprawy wrócimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na miastko.naszemiasto.pl Nasze Miasto